Stoi on w kącie tu od wieków,
Mój dziad karmił jego kukułkę.
Stoi samotnie, choć poniekąd,
Zalewa wszystkich gorzkim trunkiem.
My, zasłuchani w jego bicie,
I zapatrzeni w ruch wskazówek,
Zapominamy o istocie,
Jego wkładu w nasze życia.
Odliczamy wciąż minuty,
Jakbyśmy istnieli tylko dla nich.
Nie raz patrzyłem przecież, struty,
Tęskniąc za tym, cośmy im oddali.
Lecz gdy za mgłą ujrzymy ruch kołami,
Odliczający czas do śmierci,
My wtedy wszystko odzyskamy,
Co wielki zegar swym wahadłem,
Wystukał w naszej pamięci.