Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kurt_Aleksander

Użytkownicy
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Kurt_Aleksander

  1. Według mnie żadne wybaczenie nie jest tutaj potrzebne,
    podobieństwo jest całkowicie niezamierzone, no ale nie da się ukryć jest faktem.
    p.s. Jeśli możesz napisz mi tytuł i autora przytoczonego przez Ciebie fragmentu. Z góry dziękuje.

  2. wiersz nosi tytuł proces, poniewaz chodzi o proces powstawania, moze tworzenia wiersza, łączenie słów, i jeszcze mniejszych cząstek w calosc, ktore moze byc roznie odczytywana. A co do tego "wyrazenia" to nie do konca sie zgadzam, gdyz moim zdaniem wiersz ma "cos" wyrazac, a niekoniecznie mowic prawde.

    Dzieki za komentarz!

  3. łączy się w jednolitą strunę
    bryłę nieładu zdziwienia słowa
    pojedyncze elementy atomy jednostki głoski
    w nie-współgrającą masę niezgody i sensu
    nieustanna metamorfoza znaczenia
    błyskiem każdorazowego spojrzenia niesiona
    w hydrę możliwości
    wyboru własnego się zmienia
    nie żąda prawdy
    lecz wyrażenia

  4. Noo ale kolega się zdenerwował. Nie mam zamiaru nikomu nic udowadniać, nie spodobało mi się tylko określenie "to na górze". A jeśli masz zamiar demonstrować swój pogląd na religię to może powinieneś zastanowić się nad tym co piszesz, bo możesz skrzywdzić osoby o innych poglądach niż Ty.

  5. Wiersz nie miał być modlitwą, no ale rzeczywiście można go tak odczytywać. "to na górze" - to jest tzw. "stylizacja" (dokładniej "stylizacja bicentryczna" - choć nie do końca), lub ewentualnie jeśliby się uprzeć to jest to "pastisz". Polecam lekturę "Zarys poetyki" - A. Kulawika lub "Zarys teorii literatury" pod red. E. Miodońskiej-Brookes(coć nie jestem pewien tego drugiego tytułu).

  6. Jeśli chodzi o pytanie Adama to odpowiedź brzmi: nie wiem, to zależy od Ciebie jak zinterpretujesz te słowa, bo każdy ma prawo do własnego zdania, a gdybym napisał Ci teraz, co miałem na myśli to sam już nie wiem, ponieważ wiersz powstał parę lat temu, poza tym byłaby to naditerpretacja,a według mojego poglądu na literaturę takie zjawisko nie istnieje, więc według mnie twoje pytanie było nie na miejscu. No ale cóż Ty może masz inne spojrzenie na poezję. Każdy ma prawo do własnego zdania. Ale dzieki za komentarz. Czekam na następne przy okazji innych wierszy.

  7. wędrując ciemną doliną
    boję się otworzyć oczy gdyż poznałbym prawdę
    o świata kłamstwie
    i o Bogu
    wielkim i wszechmocnym
    który miał nas kochać

    lękam się prawdziwego oblicza swojego
    i tego
    czym się stałem
    błądząc pośród głębi oceanu nadziei i marzeń
    których nikt nie ziścił

    chcę w ciebie wierzyć
    i cię kochać
    chcę byś był na pierwszym miejscu

    a ty każesz mi cierpieć
    bo jestem człowiekiem
    pozwól odczuć to szczęście jeszcze raz

    pozwój mi odzyskać
    moją wiarę
    i światło moje
    które zgasło wraz z samotnością
    brakiem czegoś
    i tej ciemności długiej
    napełnionej własną atmosferą

  8. rozpłynę się piany morskiej wstydem
    którym mnie odbarowałaś
    odchodząc z wzgórze mgieł krzyżowych

    wszystkie te słowa naprawdę są jednym
    czego nie trzeba było mi zmieniać
    i tak trwać
    pośród wiecznego strumienia

    latami szukałem tego

    czegoś na co byłem ślepy
    błądząc wśród czeluści wszechświata
    tych młodych lat straconych
    uczuciem matczynej miłości

    dzisiaj siedzę na zielonej ławce
    naprzeciw sceny mojego życia
    i gdzie nie spojrzę tam ciebie blizna
    twego uśmiechu i słów - mego lęku i potępienia

    obraz jedyny który pamiętam
    twarz
    włosy
    zapach skóry
    płomień oczu
    którymi nienawidzę niczego
    wsłuchując się w szepty łabędzi

  9. już teraz nie ma
    liści obłoków
    srebrzyste ostrza tylko
    i cienie

    światło odeszło w zapomnienie
    kwiaty kwitną na szaro
    powoli strannie obumierają
    i złociste pędy wolności
    stłumione pośród łez

    nie ocalałem prowadzony na rzeź
    chyba nie dojrzałem do tego

×
×
  • Dodaj nową pozycję...