Kurt_Aleksander
-
Postów
11 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Kurt_Aleksander
-
-
chciałem tylko powiedzieć
że pasja
ukrywa się we mgle
w zmęczeniu codziennością
na progu świątyni
stanęli bóg i drugi bóg
naradzali się
przelali krew
dla wiecznej pamięci
to właśnie chciałem powiedzieć0 -
wiersz nosi tytuł proces, poniewaz chodzi o proces powstawania, moze tworzenia wiersza, łączenie słów, i jeszcze mniejszych cząstek w calosc, ktore moze byc roznie odczytywana. A co do tego "wyrazenia" to nie do konca sie zgadzam, gdyz moim zdaniem wiersz ma "cos" wyrazac, a niekoniecznie mowic prawde.
Dzieki za komentarz!0 -
łączy się w jednolitą strunę
bryłę nieładu zdziwienia słowa
pojedyncze elementy atomy jednostki głoski
w nie-współgrającą masę niezgody i sensu
nieustanna metamorfoza znaczenia
błyskiem każdorazowego spojrzenia niesiona
w hydrę możliwości
wyboru własnego się zmienia
nie żąda prawdy
lecz wyrażenia0 -
Noo ale kolega się zdenerwował. Nie mam zamiaru nikomu nic udowadniać, nie spodobało mi się tylko określenie "to na górze". A jeśli masz zamiar demonstrować swój pogląd na religię to może powinieneś zastanowić się nad tym co piszesz, bo możesz skrzywdzić osoby o innych poglądach niż Ty.
0 -
Wiersz nie miał być modlitwą, no ale rzeczywiście można go tak odczytywać. "to na górze" - to jest tzw. "stylizacja" (dokładniej "stylizacja bicentryczna" - choć nie do końca), lub ewentualnie jeśliby się uprzeć to jest to "pastisz". Polecam lekturę "Zarys poetyki" - A. Kulawika lub "Zarys teorii literatury" pod red. E. Miodońskiej-Brookes(coć nie jestem pewien tego drugiego tytułu).
0 -
Jeśli chodzi o pytanie Adama to odpowiedź brzmi: nie wiem, to zależy od Ciebie jak zinterpretujesz te słowa, bo każdy ma prawo do własnego zdania, a gdybym napisał Ci teraz, co miałem na myśli to sam już nie wiem, ponieważ wiersz powstał parę lat temu, poza tym byłaby to naditerpretacja,a według mojego poglądu na literaturę takie zjawisko nie istnieje, więc według mnie twoje pytanie było nie na miejscu. No ale cóż Ty może masz inne spojrzenie na poezję. Każdy ma prawo do własnego zdania. Ale dzieki za komentarz. Czekam na następne przy okazji innych wierszy.
0 -
wędrując ciemną doliną
boję się otworzyć oczy gdyż poznałbym prawdę
o świata kłamstwie
i o Bogu
wielkim i wszechmocnym
który miał nas kochać
lękam się prawdziwego oblicza swojego
i tego
czym się stałem
błądząc pośród głębi oceanu nadziei i marzeń
których nikt nie ziścił
chcę w ciebie wierzyć
i cię kochać
chcę byś był na pierwszym miejscu
a ty każesz mi cierpieć
bo jestem człowiekiem
pozwól odczuć to szczęście jeszcze raz
pozwój mi odzyskać
moją wiarę
i światło moje
które zgasło wraz z samotnością
brakiem czegoś
i tej ciemności długiej
napełnionej własną atmosferą0 -
aż nie wiem co napisać!
zatkało mnie :)0 -
rozpłynę się piany morskiej wstydem
którym mnie odbarowałaś
odchodząc z wzgórze mgieł krzyżowych
wszystkie te słowa naprawdę są jednym
czego nie trzeba było mi zmieniać
i tak trwać
pośród wiecznego strumienia
latami szukałem tego
czegoś na co byłem ślepy
błądząc wśród czeluści wszechświata
tych młodych lat straconych
uczuciem matczynej miłości
dzisiaj siedzę na zielonej ławce
naprzeciw sceny mojego życia
i gdzie nie spojrzę tam ciebie blizna
twego uśmiechu i słów - mego lęku i potępienia
obraz jedyny który pamiętam
twarz
włosy
zapach skóry
płomień oczu
którymi nienawidzę niczego
wsłuchując się w szepty łabędzi0 -
już teraz nie ma
liści obłoków
srebrzyste ostrza tylko
i cienie
światło odeszło w zapomnienie
kwiaty kwitną na szaro
powoli strannie obumierają
i złociste pędy wolności
stłumione pośród łez
nie ocalałem prowadzony na rzeź
chyba nie dojrzałem do tego0
Wtrącenie
w Wiersze gotowe
Opublikowano
Według mnie żadne wybaczenie nie jest tutaj potrzebne,
podobieństwo jest całkowicie niezamierzone, no ale nie da się ukryć jest faktem.
p.s. Jeśli możesz napisz mi tytuł i autora przytoczonego przez Ciebie fragmentu. Z góry dziękuje.