***
/K.C./
Był.
Ale go nie ma.
Ostatni raz widziałam go...
Nigdy go nie widziałam.
Wysoko śpiewać nie umiał.
Ale śpiewał.
Głos miał piękny.
Nawet kiedy miał chrypkę.
Włosy miał niewinne.
Lecz aniołem nie był!
Struny pod jego palcami piosenkę same grały.
Ale palcami ruszał.
Jego papieros, koszula i córka.
Po raz ostatni napisał przepraszam...