Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

moo

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez moo

  1. W pokoiku, na stoliku... Czy na półce, czy w łóżeczku? Szukaj, szukaj Bocianeczku! Może mleczka lub jajeczka, Czy małego pudełeczka? Lecz pamiętaj nasz Bocianie! Nim rozpoczniesz swe szukanie: Jeśli zdradzać przyjdzie chętka, Na nic ryby! na nic wędka! Na nic kąpiel Twa w śmietanie! Ale nie martw się Kochanie... Tam gdzie zwykle śpi Moniczka I gdzie ziomek jej - Rosiczka, Tam się kończy układanka - Czeka Twoja niespodzianka!
  2. bo widzisz, szanowna r, mnie coś uziemiło i wcale nie było tej drugiej części słowa
  3. biegłam bez przerwy przez sto nocy i dni i prawie już mogłam zapomnieć to wszystko czego jest za dużo. ale to rośnie i rośnie i nie potrzebuje już mnie do wzrostu, krzywa zapominania nie sprawdza się nawet jeśli namaluję ją na plakacie i powieszę codziennie na przystanku o 7:33 staniemy na przeciw zbyt blisko. no idź mówię, zacznij uciekać sto mil na sekundę uciekaj jeden metr na rok. bardzo byś chciał ale nie możesz umrzeć, bo nikt się nie dowie ty i ja what you don't have you don't need it now ja, wiem że kłamiesz ale i tak ci wierzę, to tak jakby świat był tylko tym co robię nie ważne że to tylko kanapka z pomidorem
  4. jadłam z cyceronem, mówiłam ci że przez filozofię wszystko mogę zamknąć w słoiku, że niezależnie od pogody słoik będzie pełny. i faktycznie, mam pełen słoik o tobie. malowałam ci że mogę nie czekać a potem w diabły dalej przycupnąć gdzie indziej szuranie narastające zamierające piję co dzień szepcząc do siebie bo do kogóż innego nie będziesz już po tym taki sam jak nie byłeś po tamtym nawet gdybyśmy oboje byli wymyślonymi postaciami, musiałabym pisać ten kto nas wymyślił zmusza mnie, abym wciąż dotykała ręką twojego stołu wymyślę ci słowa zostanę twoim psem mogłabym nie odszedłeś ode mnie twardym krokiem, lecz zleciałeś z góry. sens nie mieści się na końcu lecz przechodzi w poprzek
  5. mi śę ten spacer podoba, a o telenowelach z racji nowel zapomniałam m
  6. moja forma chwilowo poszła spać ale śę obudzi, obiecuję jej to albo ona mi. dziękuje i pozdrawiam, m
  7. jutro będzie dwudziesty drugi maja. nie wiem która będzie wtedy godzina,może to lepiej. i nie wiem dlaczego tak bardzo się boję. dlatego że czytałam że godot nie istnieje, że nie chce przyjść, że się nie starzeje i że ma przez to brodę siwą jak prószący śnieg. kiedy się czeka na godota to nie wie się co było wczoraj. godota przecież nie ma i nie wolno kojarzyć tego ze sznurem. długo zwalczałam w sobie tę myśl mówiąc: spokojnie, m, spokojnie, wszystkiego jeszcze nie spróbowałaś. więc walczyłam dalej. wymyślisz to z czasem w tamten właściwy ci sposób chcąc sprawdzić jakby to było nie być dla odmiany, jakby to było nie być stosując wszelkie sztuczki że jesteś i szepcząc bez przerwy. bo widzisz taka już jestem, albo zapominam od razu albo nie zapominam nigdy. nie wiem czy można być bardziej nieszczęśliwym od ciebie. przez chmury nie możesz spać. ja wtedy nie śpię
×
×
  • Dodaj nową pozycję...