...choćby mnie przydepnął ciężki but miażdżący,
choćby mnie drążyły przebolesne dłuta,
dzięki Tobie Boże głos mój słaby, drżący
krzyknie głośno!: ''wstanę spod ciężkiego buta!''
ona to potrafi, zwykła trawa polna
więc i mnie na pewno sztuka ta się uda,
wczoraj przygnębiona, dzisiaj silna!, wolna!
no i przeszczęśliwa!...Wiem!...Istnieją cuda...!