Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maksyilian Mag

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Maksyilian Mag

  1. Iść ulicą w piątek jak zawsze udawać że się spieszę patrzeć na wystawy podziwiać pary zakochanych Iść ulicą, z ciężkim plecakiem anonimowo iść słyszeć muzykę patrzeć na szczęście Iść ulicą, przewrócić się wpaść twarzą w czerwoną kałużę a w witrynach sklepów widzieć podwójnie
  2. Dziewczyno moja, z bloku szarego nie nosisz sukienek i wierszy nie recytujesz nie słuchasz Bacha ani Beatlesów do kina nie chodzisz, nie mówisz pięknie Dziewczyna moja, z klubu naszego nie lubisz tańczyć na deszczu nie krzyczysz na środku ulicy błądzisz rzadko, szybko drogę znajdujesz dziewczyno moja, z ulicy twardej piękna jesteś nawet bez sukienki nie musisz kochać poezji i sztuki i wino w bramie pić możesz Lecz jedno czego nie możesz- nie możesz przestać mnie kochać bo właśnie wtedy dziewczyno moja rzucę się z bloku szarego
  3. Czemu nie zrodzono mnie w Adamowej Epoce ? Byłbym równym pośród równych, byłbym swój Codzienność byłaby walką o podmuch wiatru Spod skrzydeł Pegaza Jednak tu i teraz musimy walczyć o swój wiatr Jednak tu i teraz musimy walczyć o swojego Pegaza Nie podawaj się bracie, żyj jak dzieci nierządu Kochaj i mów
  4. Wielkie dzięki za mądre słowa i ciepłe odebranie, przyjmuję bardzo trafne uwagi i postarams ię popracować. Szczególnie trafna jest ta z rymem wewnętrzym, zauważyłem to dopiero teraz. Z czasem nauczę się narazie stawiam emocje nad układem.
  5. Czy żądam zbyt wiele ? Pierwiastka sześciennego nieba mi trzeba Dwadzieścia mililitrów gwieździstej nocy widzianej czterema oczyma I dekagram dnia codziennego na czterech nogach A gdy już się spełni to będe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...