Najdroższy!
Każda minuta bez Ciebie spędzona
Wydaje mi się być wręcz nieskończona
Kojarzy się z bólem i cierpieniem
Oraz z ujrzenia Ciebie pragnieniem
Przepełniona tęsknotą i miłością
Czekam na Ciebie z niecierpliwością
Kochany mój, przez tę schadzkę ostatnią
Wiem już,że jesteś moją duszą bratnią
W tę ciepłą noc, przy księżyca pełni
Czułam,że moje marzenie się spełni
Stojąc pod jaworem rozłożystym
Spojrzałeś na mnie swym wzrokiem przejrzystym
Wrażliwość,szczerość,tak bardzo to cenię
Pomyślałam tedy, chłopak marzenie
W dwóch ciałach jedna dusza się mieści
Twój widok, Twój głos..to me zmysły pieści
Wyzbyci wszelakiej niegodziwości
Chcieliśmy poddać się szczerej miłości
Me serce stworzone do miłowania
Chce się dzielić radością z kochania
Od tejże schadzki minęły godziny
Ciebie jak nie było,tak nie ma, miły
O ja nieszczęsna! Zostałam zdradzona
Moje serce krwawi, płacze, szlocha, kona
Już złość narasta, już łzy płyną same
Gdzie jesteś luby? Gdzie jesteś kochanie?
Miłość przebacza, Tobie też daruje
Lecz cóż poradzić, że serce me kuje
Stańmy znów pod tym jaworem w mroku
Sami, daleko od miejskiego tłoku
Połączmy się znów przyjaźni więzami
Tak bardzo tęsknię za tymi chwilami.
jedenastozgłoskowiec.