na niet... hm, a porke? również pozdrawiam, Rachel.
wiesz, nie pasuje mi do wytworzonego w wierszu klimatu. jest suchy i obity z wszelkich uczuć, a te wersy próbują je, moim zdaniem na siłę, wprowadzić :)
pozdrawiam raz jeszcze.
pewnego razu nauczycielka z mojej szkoły do eleganckiego stroju ubrała biało-różowe adidasy i gdy spostrzegła naszą konsternację, powiedziała; tak miało być. nie zachowam się tak samo. ;p pozdro szejset.