Ludzie
Biedni pozbawieni szans, celów.
Życiowych na dalszą przyszłość.
Bezbarwną tak zarazem bladą.
Jak twarz w zmartwieniu.
Wyciska kolejne łzy.
Wywołane w bezradnej rozpaczy.
Nad okrucieństwem losu.
Dodającym następnych cierpień.
Zostawiających po sobie znak.
Odciśnięty na duszy.
Krwawiącej z zadanych ran.
Głębokich nieuleczalnych .