Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Elka Przybyłek

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Elka Przybyłek

  1. już prawie wszystko co chciałabym napisać zostało opisane więc dodam krótko że wiersz jest bardzo przejrzysty i trafia do mnie pana pisanie,porwał mnie pan w kolejną podróż poprzez wspomnienia,ostatnio przystałam na chwilę i zastanowiłam się nad własnym życiem i do podobnych wniosków doszłam i refleksji,bo przez to że nas życie nie raz ciężko doświadcza twardniejemy i dla Boga i dla ludzi. Tyle chwil zapominamy,tyle przeżyć zatracamy i wciąż życia się uczymy tak jak dzieci.
  2. Spójrz już jesień swoją ręką wszystkie liście złoci poprzez słońce przyblakłe spogląda na twarze niewydarzony przechodzień swoje buty błoci a mrok roztacza na niebie kolorowe zorze spójrz już noce coraz dłuższe i bardziej samotne nikną kartki z kalendarza w szarym deszczu ktoś ogląda świat poczerniały w zachlapanym oknie coraz silniej woń jesieni wyczuwa w powietrzu twój wiersz jest po prostu piękny,nic dodać nic ująć,a to moich kilka prostych słów o jesieni
  3. Dziękuję pięknie, pani Elu. I życzę, żeby coś z tego oczarowania zostało do końca życia. Podoba mi się w jaki sposób przyjmuje pan krytykę, że jest pan na nią otwarty i broni pan swego zdania.Choć wiersz jest z pozoru prosty to właśnie takie wiersze trafiają do wszystkich czytelników a nie te zawiłe twory umysłu co to nawet sam autor nie wie co miał na myśli pisząc swe dzieło i sam do końca nie wie o co mu w tym przekazie chodziło.Ten wiersz to prawdziwa perełka wśród współczesnej poezji bo choć rymowany jest nie powtarzalny i piękny,oby więcej współczesnych poetów wracało do korzeni i nie bało się pisać wierszy rymowanych.Białe wiersze też są piękne ale brak im tej magii rymów i rytmu.To są oczywiście subiektywne odczucia,mam nadzieję że jeszcze mnie pan nie raz oczaruje swoim talentem,życzę wielu poruszeń bo tylko z wielkiego poruszenia rodzi się prawdziwa sztuka.Pozdrawiam
  4. nie ważne co piszą inni,może nie jestem aż tak wielką znawczynią poezji ale dla mnie jest to jeden z najpiękniejszych wierszy jakie w życiu czytałam, jestem nim oczarowana...jesteś boski Boskie Kalosze
  5. chodzę cichutko,powoli chodzę w tę i z powrotem od bólu do bólu wracam co raz to słabszym krokiem miłość-zdrajczyni-miłość! wmawia kłamliwe gesty duchem się staniesz,upadniesz zobaczysz nagie kości miłość-wyznanie wielkie wielkie i beznadziejne pogrzebie żywcem,wykradnie twe zagubione serce chodzę cichutko,powoli chodzę w tę i z powrotem od życia do życia wracam co raz to słabszym krokiem serce-bije jeszcze noc chce przebyć ostatnią cieniem stoję za wierszem słupy przydrożne liczę serce bije niespokojnie czując świt przesiąknięty śmiercią zostawię tchnienie, przepadnę jak biały gołąb odpłynę chodzę cichutko,powoli życie zostaje za nocą świt nowy mnie nie dogoni wszystko umyka pod stopą...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...