Ja sobie pisałem od tak, wydało się dla rodziny kiedy do domu zaczęły spływać czasopisma literackie z publikacjami i ktoś przechwycił jedną paczkę. Rodzinę i jej stosunek mam doprawdy głęboko. A znajomi, interesują się, zawsze proszą o nowy wydruk jak coś napisze, wiele osób już nawróciłem na poezję, pokazując, że to coś innego niż szkolne pierdolenie. Właściwie ostatnio zacząłem być taką pisarską dziwką, łagodniej mówiąc się z tym nie kryję, że piszę.