Na początku chciałam serdecznie podziękować za to, że zechcieli Państwo tu zajrzeć :)
Muszę zastanowić się nad słówkiem "niemal"... może faktycznie nie pasuje... ale chciałam powiedzieć, czemu akurat taki był mój pierwotny dobór słów, mianowicie należy mieć na względzie, że moja miniaturka to wyraźna aluzja do dzieła pewnego wybitnego symbolika, moralisty i surrealisty - co z resztą sugeruje sam tytuł:) Na tej części tryptyku, którą jest mój "tworek" zainspirowany istoty niemal krzyczą ze szczęścia pogrążone w "erotycznym tańcu"- owy krzyk faktycznie nie istnieje w skutek czego ciężko go nazwać "niemym".
Podoba mi się propozycja zmian Espeny Sway, ale moją koncepcją było napisanie miniaturki oddającej, ( choć w maleńkiej cząstce ) obraz.
Bardzo dziękuję raz jeszcze za zainteresowanie i pozdrawiam serdecznie:)
PS. Co do małych liter ---> większośc osób tak pisze, ale jak widać nie wszyscy;) Przemyślę!