Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jarzebina

Użytkownicy
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jarzebina

  1. patrzę oczami które są zamkniete mówię ustami ale tylko szeptem dlaczego tak sie dzieje czemu mam w tym trwać mówią do mnie ludzie widze wokół świat słucham co mi krzyczy ludzi jazgot gwar za duż hałasu obrazów też moc pragnę troche ciszy wprowadzic i noc już jestem zmęczona tym ludzkim bełkotem który nic nie wnosi rzuca tylko błotem każą mi wciąż patrzeć na podłóść bez granic słowem chcą mnie tylko oszukać,omamić jak mało prawdy szlachetnej w człowieku jak pełno ślepców w milionie od wieków widzą co chcą widzieć słyszą słów swych kłamstw prawdą to się staje choć to znany fałsz dlatego nic nie widzę choć oczy otwarte dlatego nic nie mówię choć gardło me zdarte dlatego nic nie słyszę bo słuchac nie pragnę jak nie pragnę tego co tak mało warte otwieram się sercem tylko w jedną srtonę i oczy otweram spojrzenie zdziwione i uszom swym własnym wierzyć też nie mogę gdy widzę i słyszę szczerość w ludzkiej mowie
  2. konfrontacja marzeń i mego pragnienia pożądania ciała i mego istnienia w pustce trwam a tak pragnę tak tęsknię by ciało i duszę ci dać lecz boję się odrzucenia na jak długo starczą mi moje wspomnienia żałuję,że nie wiesz lub tylko udajesz jak pragnie cię ciało z sercem mym nawzajem otulę się teraz chwilami wspomnienia położę do łóżka wtopiona w marzenia pieszczot twych dotyku ust twoich gorących dotknij moje serce wejdź w ogród kwitnący
  3. chodzę po tęczy wtopiona w kolory przenika mnie ich ciepło i olśniewa blask czuję doskonałość sekundy mijają a ja wciąż na tęczy, tęczy życia trwam nie patrzę za siebie lecz w przyszłóść spoglądam pod stopami dywan z mgieł kolorów mam unosi mnie siła co jest tak potężna by udźwignąć ciężar który w sercu mam. zostawiłam za sobą tylko dwa kolory szarość i czerń dominacja zła to one sie wplotły w dni i serce moje jak cierń sie wbiły dlatego, chodziłam we łzach nie wiem, co za siła dźwigneła z otchłani mnie dając myślom inny lepszy szlak jestem teraz na tęczy na szczycie nadzieji a serce otula niewidzialna mgła rozprasza i goi wszystkie moje rany żal w radość zamienia uśmiecham się dziś bo tęcza wnikneła w środek duszy mojej jest we mnie i krąży, i krąży w mej krwi
  4. Dziękuję ze komentarz.Pozdrawiam.
  5. myśl chmurą, obłokiem czarną bywać może Słowo dżwiękiem, siłą i przerażać może Rozum, to labirynt faktów i wspomnienia i tego co się niespełniło to twoje marzenia Ciało to materia bywa doskonała piękność jest ulotna i jakże nietrwała jak i brzydota a co jest stałością? wszystko przecież ginie kto kiedys przypomni o karze i winie?
  6. Dziękuję za komentarze.Pozdrawiam
  7. zobacz łza okruszek kryształu, zobacz płacz siła wodospadu, zobacz ból co przenika ciało i mą duszę zobacz proszę ja cierpię a żyć jednak muszę w niedoskonałości chwili niedoskonałości dnia to mnie tak przytłacza z oczu płynie łza okruszek kryształu wodospad cierpienia, gorycz, niesmak, smutek brak mi już natchnienia muszę odpocząć nie od pisania ale , od mego wciąż narzekania kto napisał mi ten scenariusz życia? ja sama.
  8. Dory.Pozdrawiam cieplutko.:}
  9. erotyk 1 dotykam twego ciała a ono drży dotykam twego serca i czuję rytm i ust twych dotykam w pragnieniu ust moich a ręka wędruję do bramy ogrodu i razem płyniemy niesieni przez falę rozkoszy spełnienia w rytm ciał doskonałych lecz łzę postrzegam w kąciku twych oczu dlaczego? czy cierpisz? czy łza to radości całuję ją lecz słodycz zostaje i trwa na mych ustach a ciała porywa namiętność okrutna tracimy zmysły unosi nas fala sięgamy błekitów żądza nas zniewala opadamy miękko a cisza już trwa niesłyszę twego szeptu a słyszę serca dwa
  10. zasmakowałam w rozkoszy ust twoich i rąk zasmakowałam w człowieku co właśnie odszedł stąd drżę , jeszcze mnie trzyma ciepło namiętność trwa i ciało me rządza wygina na aksamicie pościeli trwam w oczekiwaniu na spełnienie w mojej wyobraźni
  11. Dzieki,błąd nie zamierzony.Pozdr,:}
  12. Śmiejemy się cieszymy życiem zachłystamy wolność myśli sumienia i czynów wolność mamy ciągle planujemy pędzimy na oślep dokąd nas prowadzi to co w nas tak wzniosłe dumni zapatrzeni nieomylni prawie a jednak? błądzimy raniąc się nawzajem nic nie jest doskonałe ni też w nas chwalebne popatrz w głąb sumienia a znaidziesz nie jedne rysy co w twej duszy pokryła już blizna nie odwracaj głowę przeproś i się przyznaj
  13. Jestem tu od niedawna,ale pozwolę zabrać sobie na zabranie głosu.To jest, a napewno powinno być równoważne,dla mnie jednak treść ma najwieksze znaczenie .Wiersz ma poruszyć we mnie najdelikatniejszę ze strun mojej duszy .Emocje w wierszu są najważniejsze bywa często tak ,że wyrózniam te wiersze,które większość krytykuję.Forma jest dla mnie złudna ,jak człowiek doskonały w formie a słaby w treśći=emocji.Tak jak nie szata zdobi człowieka tak wiersze mogą być początkowo słabe ,ale tragedią jest gdy, wiersz nie jest nośnikiem emocji autora.TO oczywiście moje zdanie,POzdrawiam
  14. Podoba mi się ,nic dodać nic ująć.Pozdrawiam
  15. Szukamy Boga wszędzie a On jest w nas -tak myślę.Pozdrawiam.
  16. Dziękuję za komentarze,a droga P.Alicjo przeróbka super,choc zdaję sobię sprawę jak trudno jest poprawić niedoskonałość.Pozdrawiam.
  17. Nie wiem ,którą kawę piję, nie wiem,która to z kolei noc, nie wiem,który dzień już mija, jaka data,jaki rok. one wszystkie są podobne i te kawy, i te dnie, i te noce co odchodzą, co się topią w blasku dni. wciąż mijają-nieustannie, pędzą ,jakby ktoś je gnał, już kolejne lato gaśnie, jesień staje u mych bram. zaraz zima będzie pukać, bielą,mrozem wtargnie w dzień, już kolejną kawę piję zaraz zniknie z oczu sen.
  18. Dziękuję za komentarze,prawdą jest to ,że wiersz ten powstał pod wpływem chwili.To było wyjątkowe ,ja tez prędzej bym się chryzantem spodziewała,dlatego ta starsza Pani z tym naprawdę wielkim bukietem zwróciła moja uwagę.Pozdrawiam.
  19. spotkałam dzisiaj staruszkę na czarno ubraną i w chuście stała samotna i smutna z bukietem czerwonych róż tuliła je mocno do siebie tak jakby były wspomnieniem człowieka co kiedyś był i dla niej poprostu żył podniosła głowę ujrzałam cierpieniem rzeżbioną twarz i łzy ,które zostały jak w sercu ogromny i ciężki głaz ruszyła patrzyłam dalej dokąd skieruje swój krok stanełam poprostu wzrokiem musiałam wciąż śledzić ją przeszła na drugą stronę zwolniła ucichł jej krok i wtedy nadjechał tramwaj z napisem znamiennym M.R.O.K nr. 14 Cmentarz Osobowicki
  20. Przychylam się i oczekuję odpowiedzi.pozdrawiam
  21. Cieplutki,sama wiesz że nie każdy ambitny wiersz czyta się z przyjemnością,ja wolę proste powiedzenie niż zawiłe tłumaczenie.Nie analizuję pod wzg.wartości art.Twojego wiersza,bo nie trzeba,sama znasz wartość .Uważam,że my piszący wiersze "kochamy"je na swój sposób i sami jesteśmy najlepszymi recenzentami,aczkolwiek ,chętnie wysłuchamy konstruktywnej uwagi.A ja nie mam uwag.Pozdrawiam ciepło
  22. Zastanawiam się nad tym,czy to,że piszemy wiersze jest dla nas rodzajem dopełnienia potrzeby mówienia ,dzielenia się swoimi emocjami.Dlaczego piszecie,co to wam konkretnie daje?Ja piszę z potrzeby serca,może moje wiersze nie mają wartości artystycznej,ale trudno,pozwalają mi one na wewnętrzne przemyślenia tego co się stało,co widzę wokół siebie ,a czasami wkladam w nie moją radość ,humor chwili.Piszę od 13 tego roku życia,a mam teraz 45.więc nie ma co zaprzeczać,wiersze dla mnie to esensja życia i mojego rozwoju duchowego.Pozdrawiam Wszystkich
  23. Bardzo przemyślany,głęboki w przesłaniu-daje do myślenia,Pozdrawiam.
  24. Proszę o komentarze i czy to tu należy wpisywać swoje wiersze.Jestem nowa nie tylko na tej stronie/pozdr.:} Płatki śniegu,to są gwiazdy, gwiazdy z nieba biały puch gwiazdy srebrne co na dłoni tworzą obraz tęczy snów Tworzą wzory niesłychane ,kształty,barwy,piękne tak, że nie zliczysz ich na pewno choć byś pragnoł,choćbyś chciał. Kto je tworzy i dlaczego? Kto tak piękne kształty dał? Kto wymyślił srebrne gwiazdy? W płatkach śniegu zamknąl czas. Bo czy jego krótkie mgnienie to nie płatka żywot jest? Pojawiają się na niebie by na ziemi topić się. Mam wrażenie nieodparte, że porównać mogę je i do życia co jest warte tylko tyle co ten śnieg. One także tylko chwilą do Wieczności czasu trwa. Platkiem śniegu życie nazwę, co się tpoi niczym łza.
  25. Witam serdecznie.Proszę o komentarze ,które pomogą mi w pisaniu wartościowych wierszy.Jestem otwarta na konstruktywną krytykę.Dziękuję,pozdrawiam wszystkich serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...