Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

krzysztof Pelman

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez krzysztof Pelman

  1. świat nie jest ani piękny ani brzydki - to tylko my, ludzie - każdy z osobna, odbieramy go subiektywnie i staramy się oceniać. Najważniejsze byśmy zauważali dokonujące się w nim przemiany. Dotyczy to także przemian wewnętrznych, które są następstwami życiowych doswiadczeń, czasem radosnych a czasem bolesnych. Pozdrawiam.
  2. * Wahadło * Wenus... Mars... a ja gdzieś pomiędzy gwiazdami niebo rzadko usiane czasem radości nazbyt wiele czarnych dziur w pamięci błyski igły ... nowa cera ... Mars... Wenus... a ja gdzieś pomiędzy jak wahadło Pelman
  3. Niespokojnym wzrokiem pokazywały u k r y t e pod dachem od śniegu i mrozu ... z jękiem pękającej stali zwaliło się przeznaczenie na oślep do najbliższych drzwi klatek połamanych więźniowie wyfrunęłli kręgiem otaczając uwolnione dusze.
  4. Witam Lubię kiedy mogę dopatrzeć sie konsternacji zalegającej ciszą. Chociaż czasem nie wiadomo czy stać jeszcze czy usiąść w oczekiwaniu aplauzu... A jeśli nie zrozumieli? Ja wstane pierwszy i zacznę bic brawo. Brawo - naprawde wspaniały wiersz. Bez najmniejszego zbędnego słowa. To lubię najbardziej. Dziękuję i pozdrawiam
  5. Dziękuję za uwagi. Zgadzam sie w wielu punktachz nimi. Wiersz jest chaotyczny i wymaga uładzenia lecz będę upierał się przy formie dialogu. Trzy pierwsze strofy sa wspomnieniem darów matczynej miłości, migawkami przypominającymi rozdroża życiowe... a kiedy juz dorosłem musiałem odejść. To rozłam - przełamanie barier i rozluźnienie więzów. Ostatnie trzy wersy niedoskonałe - wymagają poprawki ale koniecznie muszą oddawać miejsce i czas. Są swego rodzaju objawieniem nawiązującym do początku. To jeszcze jeden dar - dar ostatni... największy ze wszystkich. Ostatecznie po dokonaniu poprawek wiersz przybiera taki kształt: * Przytulenie ostatnie* Nie nauczyłaś mnie tęczy w niebie. Mówiłaś - to światło tańczy w kropelkach dając ciekawość poznania. Nie pokazałaś jak na rękach Cię nosić. Mówiłaś - nie na twoje to siły synku dając marzenia herosów Nie chciałaś bym zaznał bólu. Narysowałaś mi świat pastelową kredką dając wiarę w ludzi. I poszedłem... Nie wszyscy drzwi otwierają i serca tak wiele kontrastów zna życie. Każdego herosa można zwyciężyć z miłości nie ma zbyt wielkich ciężarów. Są tajemnice nieobjawione których nigdy odkryć się nie da choć rozpoznałem tęczę na kroplach mych łez Mamo... wtedy wchodziłaś do nieba. Jeszcze raz dziękuję za uwagi. I pozdrawiam.
  6. Witam Szkoda, że bez tytułu - może tytuł pomógłby poczuć atmosferę złości i strachu w złamanej ciszy ? Niełatwy wiersz w odbiorze ale warto obrócić nim kilka razy w myślach. Pozdrawiam
  7. Witam Chwilami kulawy ten wiersz jak stół, na którym ustawia ktoś domki z kart. W zamyśle cudowny i większej uwagi wart. Szkoda byłoby zostawić go w takim stanie Więc pomyśl jeszcze - niech lepszy powstanie. Pozdrawiam serdecznie.
  8. Nie nauczyłaś mnie tęczy w niebie. Mówiłaś - to światło tańczy w kropelkach dając ciekawość poznania. Nie pokazałaś jak na rękach Cię nosić. Mówiłaś - nie na moje to siły dając marzenia herosów Nie chciałaś bym zaznał bólu. Narysowałaś mi świat pastelową kredką dając wiarę w ludzi. I poszedłem... Nie wszyscy drzwi otwierają i serca tak wiele kontrastów zna życie. Każdego herosa można zwyciężyć z miłości nie ma zbyt wielkich ciężarów. Są tajemnice nieobjawione których nigdy odkryć się nie da choć rozpoznałem tęczę na kroplach mych łez Ty mamo wchodziłaś do nieba.
  9. Witam Bardzo Powiadasz - jak kostka rubika... I słusznie - na puzzle się nie nadaje. One są zbyt płaskie. Jak dla mnie. Dostrzegam wyraźnie trzeci wymiar. A że przy tym trzeba chwilę poruszać głową - tym lepiej. Mam nadzieję że tylko nieliczni widza tylko to co płasko leży w tekście. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...