Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jarek Marek Jan

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jarek Marek Jan

  1. stoję w bieli okrywam zimnem swoje ciało to mój śnieżny płaszcz chłodne znieczulenie chroni mnie przed męką moich własnych uczuć stajesz obok mnie Twoje powieki kryją wiosnę serce tętni ciepłem usta tchną nadzieją płaszcz mój topnieje ocieka wodą skóra budzą się do życia zdrętwiałe myśli wzbierają żyły życiodajnym sokiem palce poruszają się szukając dotyku? Nie! odpychają Cię... nie chcę znów uwierzyć w jedyny, święty cud lepiej odejdź teraz, już niech nie wstaje z martwych to co umrzeć musi znów zaczyna padać śnieg wiruje wokół mnie białych płatków rój okrywa mnie z powrotem cichym oślepieniem już znów bezpiecznie mogę trwać zapamiętam jednak nikły zapach kwiatów ------------ ...debiut, litości :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...