Ach marzy się przeżyć coś niezwykłego,
by móc usłyszeć własny krzyk:
"To są emocje!"
Z czasu rozdarte na pół najkrótsze
sekundy! Dzikie, niedoścignione
te same, co przez wieczność umykały bogom i przestrzeniom.
Teraz zaś schwytane i zastygłe
w ludzkiej ranie, bliźnie
pulsują pod sercem, przesiąknięte życiem
i czas zawracają nieskończenie ostrym łukiem
wpijając w ciebie palce z całych sił, aż
przeszyją każdą myśl umysłu lodowatym tchnieniem
nadając im dawne, odciśnięte wcześniej brzmienie:
Twój smutek, płacz, uśmiech i pragnienie.