Każ mi
zamknąć oczy i milczeć
Weź mnie w ramiona
Przytul bardzo mocno tak...
żebym zapomniała
o krzyku ojca,smutku matki
złych ocenach, płaczu
I nie puszczaj mnie dopóki,dopóki
nie nauczę się byc pełnią tego
co w życiu ważne i piękne
Pomóż panować nad złością....
i patrzeć sercem
a nie oczami zysku
Ratuj przed gniewem i utratą skarbu
który choć ukrywany to obecny
w każdym
I żeby to co widoczne było niewidoczne
a to co przykryte przez sztuczność
ukazało się całą swa okazałością
Dodaj odwagi i podaj rękę
wesprzyj, byśmy mogli stawiać krok..
po tafli wody
w ciemności...