Gdy zamykam oczy, a sen spowija całe moje ciało, wszystkie moje marzenia się ziszczają
Jesteś przy mnie cały czas jak mój anioł stróż przy mym boku tuż tuż..
Chwila ta, choć błoga i radosna konczy się i pryska, a ja jak kamień
w otchłań ciemności wrzucony, dzień w dzień wypatrując w Twoich oczach miłości
Lecz wiem, że to się dzieje powoli i liczę że Bóg nam w koncu na nią pozwoli.
Choć ktos powiedział kiedyś, by zawsze liczyć tylko na siebie, to Ja wierzę, że będzie
nam dane wspólne obcowanie i zostaję iskra nadzieji, byśmy miłości zostalo poswięceni..
"Crede quad habes, et habes"
p.s. przeprasza z góry za literówki, oraz za długość i fakt, że możecie uznać to za proze, z góry dzieki za komentarze, dzięki temu będe widział co poprawiać na przyszłość.
pzdr^^