
jablkova
Użytkownicy-
Postów
20 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez jablkova
-
klimatyczna "kawiarenka"..moze odwiedze kiedys ja jeszcze...
-
zielonymi patyczkami....
jablkova odpowiedział(a) na jablkova utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"brak zrozumienia" zielonymi patyczkami kreśle na mgławicowym piasku swoje smukłe myśli zatoczone kręgi lekko muskając się wzajemnie drżą płyną i szepczą już muszlami wsród turkusowej, mętnej wody z ich echem w drodze do twojej plaży błądzą ku falochronom niespokojne fale -świadome końca powierzchni -
na codziennej wojnie
jablkova odpowiedział(a) na jablkova utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie ma Ja- Wy siedzicie w jedym okopie otoczeni drutami kolczastymi zmaskowani bez twarz żołnierze Nie ma Ja- Ty bronisz zapalonej racy przed upadkiem na teren wroga wierny sobie sojuszniku Jest Ja załadowany karabin zimna zbroja i drżąca dłoń -
rękawiczki
jablkova odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
świetny wiersz!!jestem pod wrażeniem niebanalnego stylu.. w koncu jakas odmiennosc:) pozdrwaim -
nie tylko o kawałku metalu
jablkova odpowiedział(a) na jablkova utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ten kawałek metalu nie złoto życie wygrawerowane chwile jeden palec dźwiga zimno i drży złuszczone miejsce na skórze po śladzie nieba -
celem forum(tak mi sie wydaje) jest nauczenie sie pisania dobrych wierszy a takze prezentacja swojej tworczosci tej gorszej tej lepszej nawet tej ktorej ktos byc moze nie rozumie do konca.... pozdrawiam
-
zapewne Twoje...wnioskując po "mózgowym" komentarzu ps.czyżbyś mścił się na innych?
-
Leżysz na łóżku bezwstydnie pościel z martwej kory mózgu do bólu pieści twoje Ja puchowymi marzeniami wypchany pod głową ukryty żałosny świat gdy przez czarne dziury w prześcieradle święcona kapie woda ty czekasz cicho czekasz aż załata je ręka jakiegoś boga
-
Naiwnie ciągle mrużysz oczy i umyka pejzaż dymu nad gniazdami przekłutych wiosną motyli Odbijasz się od ścian biegunów niedbale spuszczając głowę wolne jedyne twoje łzy Ostatkiem sił otwierasz zaschnięte usta wydając niemy krzyk: "pomocy"
-
Do ćmy barowej mi to nie pasuje bardziej do satyry Krasickiego podoba mi sie ciekawy koniec:"kiedy już będę ,kiedy się stanę czy kiedyś będę ? ,czy kiedyś stanę? mocno w oparciu siły przy nocy i już nie będę prosił pomocy?"
-
DZIEKUJE! jak na profesjonalnego amatora przystalo ciesze sie z kazdej pochwaly:).krytyki tez....
-
Dalszy bieg wydarzeń
jablkova odpowiedział(a) na Sebastian Dapa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
that is better -
Dalszy bieg wydarzeń
jablkova odpowiedział(a) na Sebastian Dapa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ogólnie może być,choć za dużo w nim piachu i obłędu i schodów pasuje na tekst piosenki :) -
no dobra ...rzeczywiscie.... po "burzliwych" przemysleniach zgadzam sie ze wiersz jest za bardzo "CICHY" popracuje - edytuje:) ps.dzięki Macieju
-
hmm jesli bym napisala permanentna cisza nie zyskalabym efektu(jaki jak widze zyskalam)cisza ma bycwlasnie wyeksponowana,ma byc łacznikiem pomiedzy wszytkimi elemantami ..ma byc pocztakiem i koncem...a forma taka,bo jak pisac o czyms co sciska gardalo.. taki byl tylko zamiar i taka wlasnie miala byc forma dzieki za wszytkie komentarze
-
Dzieki za komentarz jestam jak narazie profesjonalna amatorka co "widac slychac....":P pomyslow pelna glowa,ale z forma troche szwankuje..wiem ze to "lata" pracy i kwestia wyrobienia..ale ciagle sie tym zniechecam...choc wiem dokladnie CO chce osiagnac:) pozdrawiam
-
Telefon bez sygnału Park bez dzieci Poranek bez mgły Dlaczego? bez odpowiedzi
-
rozkołysane niebo cieniem tuli mój dom zatrzaśnięte okno dziki kurz pokrywa klucz już dawno bez zamka gęstnieją w kuchni chwasty pożółkłe książki i sny korników w szafie teraz-herbata z pająkiem pijemy z pustki krusząc herbatniki na podłogę której nie ma
-
Za oknem, tylko do oglądania
jablkova odpowiedział(a) na Tomasz Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zbyt daleko zeby moc oceniac zbyt blisko zeby przejsc obojetnie ciekawy niekonwencjonalny styl i.. wzsytko tworzy taka płynna Jednosc... pozdrawiam -
Na lianach możliwości próbuję dotknąć Drzewa czerwone owoce-krwawa nadzieja dławię się ziemią kwitnące pąki-bezpłodna wola gubię się zielenią tylko piachem się okryć, w piachu pozostać ciesząc sie martwą jesienią