oduczam się ciebie
ja głupia
że znowu muszę się oduczać
niezadowolona
jak zawsze gdy mi dokopiesz
naiwna
bo zawsze mówisz prawdę
zawistna
chcę tylko dla siebie
ponętna
tylko teraz
i nigdy wcześniej
za późno już na grzechy
śmiej się istoto
ograniczyłaś życie do minimum
a teraz musisz się oduczyć
zmusić się musisz
odnaleźć czerwcowe wieczory
o zapachu skóry
nie twojej