Są dziś takie ciche
a chcą krzyczeć
ze wszystkich sił.
One znów przegrywają.
Zielonoprzejrzyste
pod czarnym wachlarzem.
W jednej chwili
ulegają porywczej rzece
słonych zawahań.
Zieleń szarzeje.
Zieleń smutnieje.
Zatopiony blask
w zimnej fali.
Raz na zawsze
oddane marzenia…
A one choć słabsze
będą walczyć
o nowe spojrzenie.
w po marne grosze
-za nic nie rozumiem(?)
plastikowa pani
kicz-madonna
świeci w nocy
-świetne
Całokształt wpadł mi w głowę, mocne, współczesne i zakończenie też się znalazło.