gdy słyszę
"raz, dwa, trzy"
u poetki, widzę Ewę Demarczyk
z jej walcowanie "z podwiniętą podeszwą"...
i nie potrafię...inaczej
:(
ale to Twoje "raz, dwa, trzy"...
podoba mi się.
tańcz w Nowym Roku!
:))
Wstrentny,
jak dobrze, że nie umarłeś....
ale to tylko dzięki tej:
"drugiej w odwrotnej kolejności"....
a powiem, niech tam:
FANTASTYCZNIE, że jesteś !!!!
:)))))
Chciałbyś śmigać na taryfie
czy jedynie ową babkę
chcesz przelecieć i dlatego
masz na obie wielką chrapkę?
Pozdrawiam
Henryku, nie żałuj mu ....
:)))))))))