Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ozon48

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Reputacja

0
  1. nie powiem, że to nie jest wiersz, ale gdzie w nim poezja?
  2. zakupy nieudane koszyk pusty może promocja jakaś?
  3. ostatni wers zatrzymuje zrozumienie reszta pozytywnie
  4. no cóż, pewnie też nie jestem, ale: spójrz na zapis bez wersyfikacji i z interpunkcją: wystarczy gładki stół bez haftów, sreber i nogi wytrzymujące szaleńcze bujanie przed "i" raczej przecinka autor nie planował (?) gładki rzeczywiście odnosi się do stołu, ale konstrukcja zdania (postawienie spójnika "i" przed nogi) to nie tylko stół gładki, ale też stół bez haftów, bez sreber i bez nogi (jednej), nasuwa się więc pytanie: do czego odnosi się imiesłów w takiej formie, bo jeżeli do nóg (wytrzymujących szaleńcze bujanie), to poprawnie by było: wystarczy gładki stół bez haftów [u] i [/u] sreber, i nogi wytrzymujące szaleńcze bujanie ale co mi tam, to nie warsztat, to zetka
  5. nie jestem Panem Ozonem, jestem [u]ozon48[/u] - proszę nie metaforzyć nickiem
  6. szkoda kopii na walkę o sprawiedliwość, jej nie było i nie będzie. zasady funkcjonowania forum ustala admin, od nich zależy poziom portalu. jak regulamin w dłuższym przedziale czasowym się nie sprawdza, to dla części użytkowników oznacza to przeprowadzkę do ambitniejszych lub tych mniej, kierunek do wyboru. każdy zaliczał jakąś podstawówkę, szkołę średnią, czy wyższą. jeżeli wolą admina będzie podstawówka, to będzie. studenci - ręce precz od SP, jeśli natomiast akademia słowa, to proste rozwiązanie musi się samo nasunąć - bez systemu kwalifikacyjnego będzie burdel. czas pokaże. osobiście wolałbym, żeby teksty do zetki trafiały z awansu, a nie do petki w drodze selekcji negatywnej. skutek ten sam, a mniej zacietrzewienia. pozdro
  7. równość jest pojęciem względnym (patrz: teoria względności), jeśli nie było kobiet, a byli faceci, to z całą pewnością istniały przyrządy do mierzenia skali ważności urzędu. jest taki stary, nawet bardzo stary dowcip: rozmawia dwóch skonfliktowanych kumpli: - ty chuju! - co? ja jestem chujem? a ty... ty... ty nawet chujem nie jesteś! - co? ja nie jestem chujem?
  8. kursywa nie jest cytatem, jest pozostałością, albo raczej odrzutem: tweedowy ibis w albie bizantyjskich liczb i światłoczuły natan z mandragorą jak wrzask z karbunkułów z prawem morza mój wysublimowany intelektualizm zawiódł moje niesprecyzowane ego zawiodło mój smak poległ google wciąż działają zetka ma się dobrze stop
  9. chuj chujowi nierówny, mimo identycznej semantyki, a tekst zapowiada się równostojący
  10. . by żeby tego bo . które jak po że że że przegadane jak debata i czasopisma
  11. wyliczankowość, nawet najsubtelniejszymi metaforami, zabija tekst, bynajmniej w takim kroju. przy odrobinie dobrej woli można by jeszcze popróbować z soczystym koperkiem, jędrnym ogórkiem, perłową macicą (małży?) itdalej styl też, niestety, np. wystarczy gładki stół bez haftów sreber i nogi wytrzymujące szaleńcze bujanie jeżeli gładki stół bez ... i nogi, to raczej [u]wystarczą[/u], lub [u]wytrzymujący[/u] zależnie od usytuowania podmiotu nie spodobałby się nawet na warsztacie ale śniadaniowe pozdro dołączam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...