Straciłam Cię,
bo poznałam prawdę…
Nagle jezioro zalane marzeniami
zamieniło się w wodospad wspomnień.
Tą chłodną noc rozgrzał promyczek ognia, a
moje oziębłe serce – Ty.
Gdy zbliżał się ranek,
poznałam najdłuższe ostatnie chwile…
Wtedy nie wiedziałam,
że jest to nasze OSTATNIE POŻEGNANIE!
Następnego dnia – poczucie winy,
nagle przestaliśmy się znać.
Dopiero wtedy zrozumiałam,
że moje serce zapłonęło miłością.
Niestety za późno,
bo nikt nie zdążył go ugasić.
Dlaczego zrozumiałam to, kiedy
szukając serca, znalazłam popiół?!?!