Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magnus_Ignis

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magnus_Ignis

  1. znów na łasce bogów ognia o nowych imionach brzydzących się dotyku ziemi nie muśnie wiatr we włosach i woda w rurach
  2. Moja interpretacja: [quote]nie liczę do trzech Dogmat stoi w sprzeczności z rozumowym postrzeganiem rzeczywistości peela, dlatego jest on w stosunku do tak sformuowanej prawdy wiary ironiczny. [quote] nie liczę do trzech nie potrafię zapanować nad nerwami od czasu pierwszej dużej wojny Czy jednak ta ironia nie jest jedynie częściowo prawdziwa nawet dla samego peela? Czy nie jest błahą obroną przed przyjęciem prawdy, że świat może wymykać się rozumowej analizie? Może dlatego "zgadza się na zadośćuczynienie", chociaż próbuje ukryć się za maską ironii? Wiersz mi się podoba ogólnie. Pozdrowienia,
  3. Przegadany taki. Moim zdaniem mniej słów i więcej poezji.
  4. Mało tu poezji.
  5. Ostatnie dwa wersy wydają mi się niepotrzebne.
  6. Całość dobra. [quote]Niegdyś stała tu fabryka, każdy mógł zdrowo odkrztuszać azbest, Zamieniłbym "niegdyś" na "kiedyś", chyba by brzmiało normalniej. Za to "każdy mógł zdrowo odkrztuszać azbest" jest świetne.
  7. Ja bym zamienił odwołania do kwiatów w pierwszej i trzeciej strofie na coś innego - jakoś tak mi nie pasują.
  8. [quote]bo biegnąc z tobą stracim dar młodości Czy "stracim" to nie archaizm? Nie wiem, czy się komponuje z "darem młodości" [quote] [a] oni czekają na wiersza część drugą. Gdyby to "a" tu było, to by zupełnie łamało rytm.
  9. Pomiędzy kolcami Błądzimy we mgle Z kimś innym lub sami Kroczymy po szkle Wdychamy opiłki Rdzawego metalu Raz głodni jak wilki Raz chorzy z nadmiaru Gdy brzegi obrażeń Drą łatań znamiona Wsiąkając w bandaże Krew wciąż jest czerwona
×
×
  • Dodaj nową pozycję...