Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alius Butzsche

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Alius Butzsche

  1. Światło koloru srebra przenika pierzasty obłok I dalej między drzewami Dotyka liścia pozłoconego przez oddech jesieni A On już oczy zamyka Wtulony w puchową pościel I ginie we mgle rozczarowań Oddaje hołd lustrzanym odbiciom On Nieświadomy Ogląda jak jego dusza we śnie kona Rozdziera ją niemoc, która przybyła tu Razem z ostatnią porcją dziennego światła Czas odpoczynku jest czasem trwogi Wszystko trwa krótko Sen szybko oddaje go w ciemność bezsennej nocy Po raz kolejny zostaje skazany na niełaskę Samotności, tak podobną do innych A jednak zawsze nową. Kim On jest?...
  2. O już jest! Przez skórę, usta i nos, Dociera do mnie, Nie boli, gdy wchodzi. Ogrzewa od zimna zakrzepłą krew, Pogania serce przez lęk uśpione, Pobudza myśli przez czas strudzone, Czerwony kolor ma chwila ta. Jak słońca poranny blask, Zabiera chłód i strach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...