gabriel pregnatus

Himalajów wyż identyczny jak Marianów rów Pośrodku nich uporządkowany bałagan utartych kanonów by zapach mógł istniec, trwac pojawił się fetor wpierw, żyje-dychotomia kilku słów wydyszała... "...zapachfetor=autonomia jednego zmysłu autonomiazmysł i... wykreowano ideau"

swiatek pograzony w tantrycznej radosci tantrycznym nieszczesciu dzis oparte na wmawianiu sugesti i autosugesti jutro karmione endorfina telewizyjnych bredni pojutrze oparte na milosci i bogu - czytaj hipokryzja czwartek pod znakiem kawy i papierosów piatek impreza sobota kac i dywagacje na temat pana Cogito niedziela smierc samobujcza z braku idei moralne harakiri a przeciez w dybach radosnych hormonów którym wtóruje spiew ptaków zagluszony rykiem pawia (albo autostrady) stojacego obok tak zwanej milosci