Ja nie idę
Ja nie idę przez mgłę
Ja przez mgły przebiegam
Jeśli się rozbiję
jeśli rozbiję się o ścianę
To chcę umrzeć
chcę umrzeć z rozpędu
Nie mam za mało lat
żeby hodować półpancerzy
bo urodzaj w tym wcieleniu
ale mam po uszy
prostej drogi z serca do ucha
a jutro,
a jutro zrobię pranie
i upiorę wszystkie durne myśli
a skarpety wyrzucę
i będę chodzić boso
jeśli nawet Szekspir o nas pisał
to spieszył zakończenie
bo przecież rozwaliliśmy wszystkich
a sami żyjemy, i to bardzo przyjemnie
w swoim życiu chodzę, tylko oglądam na razie,
ale przybędzie któregoś dnia statek piratów
przypłynie na niewidzialnej macce potwora spagetti
i ja wtedy stanę na najwyższej wierzy
i powiem -TEGO!