Po pierwszej lekturze mam takie uwagi:
Gdybyś ją gonił walczyłaby z wiatrakami -------- zmagałaby się ?
Twoich ramion. Milczysz i obły
kształt pełznie ku Tobie wraz z rytmem --------w rytm oddechu?
oddechu. Wdech. ------- może „wdychasz powietrze”? Ona zasklepia w spojrzeniu------ nie bardzo mi się podoba.
wiatr. Wydech. Wypuszcza ku Tobie służalczo drżące -----oj nie!
dzidy palców. Całuj mnie, całuj, póki się boję.
W snach urywkami rodzi się piekło----------może inaczej? Osiatkowany świat osznurowane jak moje usta dziś -------- osiatkowany, osznurowane – zdecydowanie trzeba coś z tym zrobić.
niebo.
Myślę, że autor zatrzyma się w tych punktach, które mi zgrzytnęły. Ale to tylko mój punkt widzenia. Pozdrawiam serdecznie Uroczysko