Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ilionowski

Użytkownicy
  • Postów

    168
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Ilionowski

  1. czy ty chcesz, żebym pisał za ciebie tekst, na podstawie tego, co wkleiłaś? czy mam ci to coś poprawić? sobie jaja ze mnie robisz definitywne, albo piszesz serio - jeżeli serio, to ci odpowiem: zapłać mi 1890 € przelewem, a jak zaksięguję środki na koncie, to zrobię z tego maszkarona diament, którego żaden z czeladników z Antwerpii się nie powstydziłby

  2. widzisz, wymagasz ode mnie najwyższego poświęcenia, żbym czytał ten tekst. widzisz poezja zaczyna się nie tyle w pierwszym wersie, ale w pierwszej literce, a u ciebie tego próżno szukać. ja tu chciałbym poczytać poezję, nawet jeżeli ma być to poezja współczesna, a nie bełkot wystrugany za pomoca siekiery w styropianie. tego rodzaju artyzm mnie nie obchodzi, chociaż być może zam w sobie jest sztuką.

  3. ty, wiesz - ja nawet nie czytając do nawet do połowy pierwszej strofy (a ściślej: kończąc na "kocie łby raniły kłując oczodoły") idę o zakład - butelka wódki przeciko szklance mleka, że tekst ten to beznadziejna sieczka. co więcej: sieczka tego rodzaju, której jest miliard w internecie. chcesz się specjalizować w poezji gospodyń wiejskich, to dobrze, ale dlaczego zaraz nazywać to poezją współczesną? chyba nie chciałabyś zrównać się chociażby z takim kimś jak ja?

  4. cóż za gniot, zaczynający się od "nie zdążyłam się stać", a kończący się na: "cicho czasowi".
    gdyby nie to, że widziałem jeden z twoich tekstów, powiedziałbym, że nie rokujesz nadziei i że warto pomyśleć nad przekwalifikowaniem się, podobno potrzebują budowlanców we fraancji.

    weź się w garść i zapomnij że jesteś kobietą, bo takie cackaneczka feministyczne a'la harlequin do niczego dobrego cie nie zaprowadzą.

  5. wiesz co wymaga odwagi? odwagi wymaga podejście do małego prosiaka, schwycenie go między uda i poderżnięcie gardła. póxniej należy go trzymać, aż się wykrwawi. nie ma sensu łapać krew, kaszanki i tak sie przecież nie zrobi, bo to mały prosiak i przeznaczony na ruszt.
    to wymaga prawdziwej odwagi.

    pisanie tegoo, coo napisałeś nie wymaga niczego, bo to co napisałeś nic nie wymaga od swoich czytelników. wkleiłeś coś, co jest tak powtarzalne jakk wschody i zachody słońca, coś co jest dzięki powtarzalności i przewidywalne i niezauważalne jednocześnie.

    poezja musi być odważna! musi! i jeżeli chcesz być odwazny w takich tematach, jaki sobie teraz wybrałeś, to nie masz wyboru - albo rybka, albo pipka. nie nalezy sie bać środków, szukać ogłady, ważyć przecinków.

  6. dziś często wspominam ten pierwszy raz, kiedy to w ściskając swojego penisa w dłoni dziwiłem się temu uczuciu, tej orgazmicznej emocji, była taka nocna, taka sennna, znana do tej pory tylko z nocnych pollucji. pamiętaam to uczucie dlatego, że mnie zaskoczyło, dzisiaj nie widzę w nim nic wyjątkowego, ale pierwszy raz zdarza się tylko raz jeden.
    mam szczerą nadzieję, że ten wiersz, który tu wkleiłeś też wydarzył się tylko raz, że następne razy będą lepsze i lepsze. chociaż pocieszyć cię muszę, że pierwszy stosunek analny, gdzie nie zniesmaczały mnie resztki kału na penisie, odbyłem jakieś 10 lat temu - czyli w porównaniu do chronolgiii świata stosunkowo niedawno.

  7. Cytat
    białka i węglowodanów dostarcza mi żarcie z mcdonalda. ty zaspakajasz potrzebę dobrego samopoczucia napędzasz moje ego. kocham cię tak jak się kocha hamburgera z colą. cielesność jest zwierzęca - Ludzka jest wola i decyzja - twoja świadomość że jesteś moja moim celem jest twoja decyzja o oddaniu mi siebie to nieprawda że widzę w tobie jedynie ciało - ono jest tu tylko symbolem /im wyżej w twoim systemie wartości stoi tym bardziej go pragnę/gdybyś jednak wyznała że tym co masz najcenniejszego jest Twój telefon marki sonypragnąłbym twojego telefonu a kiedy sprawiłbym że zniszczysz go dla mnie
    odszedłbym najedzony ty po przejściu przez mój układ pokarmowy zostaniesz wydalona
    /dostarczasz mi składników niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu/
    - nie kłamałem więc mówiąc że nie mogę bez ciebie żyć


    takich wpisów na blogach nastolatków znajdzie się pewnie i milion, a drugi milion znajdzie się na 34 stronie pamiętników pisanych przed 18 rokiem życia.

    a to najlepszy kaszalot z grilla w tym wpisiku: "cielesność jest zwierzęca - Ludzka jest wola i decyzja - twoja świadomość że jesteś moja moim celem jest twoja decyzja o oddaniu mi siebie". ja padłem, cały dualizm psychofizyczny także, padł mój owczarek, który padając zmienił się w ryczącą lochę bojową, która w natarciu zniszczyła 4 biedermeierowskie krzesła, które odnawiałem przez ostatnie pół roku - psia krew!
  8. pod literą "B", w katalogu biblioteki aleksandryjskiej, znajdował się jeden jedyny rękopis słowiański o wymownym tytule: "bzdet". zapisany na zwoju wykonanym z skóry tura, zawierał uniwersalny przepis na coś, co starożytni słowanie nazwali "bzdetem".
    Niestety skroll ów podzielił los innych zwojów aleksandryjskich i nie wiemy dokładnie co antenaci mieli na mysli, jednak nadzieje badaczy literatury i tzw. bzdetologów rozbudziły badania współczesnych tekstów zamieszczonych w internecie. dzięki badaniom stylometrycznym uzyskano taki oto wzór, który przyjmuje się, że odpowiadał linearnie wręcz zapisowi A (czyli zwojowi aleksandryjskiemu):

    "im więcej słów obcych w tekście, tym bardziej prawdopodobienstwo wystąpienie bzdetu osiąga jeden"


    -----
    mógłbyś tu jeszcze o słownikach Samuela Linde napisać, o Słowniku Adama Mickiewicza, o przekładach Platona Bronikowskiego z 19 w., mógłbyś jeszcze więcej nazwisk wtłoczyć, wówczas nie byłoby wątpliwości, co do wartości tekścidełka.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...