Saskia_Lestat
-
Postów
25 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Saskia_Lestat
-
-
nie umiem komentowac takich slow.bo nigdy nie wiem co napisac a mam w sobie tyle mysli.ciezko to poukladac.
swietna kompozycja.brawo....0 -
bardzo dobry.wyzwala wiele emocji i obrazow.jak namalowany.
0 -
w moim domu
drzwi rozszerzają się jak źrenice patrzące na ciebie
i za oknami z soli wypatrują twoich kroków
pieszczących miękki dywan utkany z włosów
malowane pocałunkami kwiaty na skórze kwitną od skroplonej pary z ust
ciężkiej jak zasłony i tykanie serca zegara
a ja
rozłożona jak czytana książka
czekam na zaproszenie
na klatce piersiowej0 -
biegam palcami po tobie
opuszkami gram tylko to co umiem z zamkniętymi oczami
na pięciolinii twoich rzęs przemykam się cichutko
i wtapiam w klucze słów szemranych
jak pocałunki strun drgających w dłoniach
dusza uderzana miękkimi młoteczkami
wije się pomiędzy nutami ulatującymi
w skroploną przestrzeń oddechów
i leżąc tak na czarno zapisancyh kartkach
patrzę
jak mol ucieka z szafy0 -
głosem
szukasz wejścia
do komnat z pajęczyn
z lśniącymi klamkami
a one z drżeniem
otwierają się
pod naporem niewidzialnych nut
i trzęsą swoim blaskiem
i bawią się w łzy
a ty znowu musiałeś za dużo dotknąć
za glośno westchnąć0 -
dziekuje za uwagi.poprawilabym tytul,ale nie wiem jak...:) coz,komupter nadal jest dla mnie skomplikowany :) nastepnym razem napisze tytul poprawnie.
0 -
lubię
patrzeć jak wychodzisz ze mnie
na miękkim kroku się bujając
a ja pogrążona w fotelu
z dłońmi na poręczy schodów
do nieba
tego na dole
w najgłebszych nurtach splątanych ciał
pośród klejącej sie pościeli
na krawędzi innego świata
z rozłożonymi rękami
spadam
w ciebie0 -
a pamietasz?
gdzie byłeś gdy ciebie nie było?
jak twój fotel czekał na codzienną gazetę
i stół chciał zapalić papierosa
zawsze wtedy bawiłam się z nimi
aby ukryć brakujące plamy w pokoju
farbkami malowałam obrazy na twarzy
nauczyłam sie wyczarować nawet uśmiech
właśnie wtedy gdy go chciałeś zobaczyć
nie nauczyłeś mnie miłości
tatusiu.......0 -
lubię
leżeć tak
na wznak
i patrzeć w sufit
słuchać muzyki
na oknie granej
wiatrem jak smyczkiem smaganej
i śpiew jak miałczenie kota
wibruje między szczelinami powiewu
a ja snem otulona
słucham
jak zima tańczy z firankami0 -
a ja sie wzruszylam.to nic ze temat juz "oklepany" ze tyle juz napisano o uczuciach.takie slowa zawsze (szczegolnie w kobiecie)wywolaja lekki dreszczyk.pozdrawiam Cie łezko...
0 -
nie umiem skomentowac,poniewaz zbyt bardzo wiersz przypomina mi to co znam.za mocno uderzyl w przeszlosc.
pozdrawiam.0 -
spalasz się
dżwięki trawią twoje zmysły
głośnymi krokami wystukują ci rytm
idż
biegnij
do ich żródła
nie patrz
nie czuj
nie dotykaj
słysz
to co nie widzialne
co nie istnieje
w twojej świadomości
właśnie tam.......
jestem0 -
wzielam dwa glebsze wdechy i poczulam jak slowa zamieniaja sie w obraz.bardzo chaotyczny,ale wlasnie w tym jego urok.pozdrawiam.
0 -
wiersz niepokojacy.pomimo tego ze wcale nie jest zachwycajacy.jednak ma w sobie to "cos" co sprawia ze dluzej sie przy nim zatrzymalam.
0 -
stoisz pośród kwadratowych kamieni
odchylasz glowę do góry
i widzisz jak na tle błękitu płynnie się poruszają w twoją stronę
nie bój się,nie upadną
leniwe ślimaki toczą się po metalowych dróżkach
słyszysz jak stukotem nogi i zgrzytem czółek zapraszają do środka muszli
nie bój się,nie ominą ciebie
małe żuczki pędzą uciekając przed czasem pulsujących kwiatów
czerwone żółte zielone żółte czerwone
nie bój się,nie ustaną
a ty stoisz pośród trawy świateł chylących się ku słońcu
osłonięty szklanym liściem wyrastającym z ziemi
nie bój się,nie urwie się
lubię moje miasto
[sub]Tekst był edytowany przez saskia_lestat dnia 08-12-2003 16:58.[/sub]0 -
widzisz ją w lustrze
odbić innych
lepszy obraz bez zakłócen
więcej barw i spojrzeń
więcej muzyki
więcej Boga
mniej ciebie
rysujesz na swoim zwierciadle brudnym palcem
kształty marzeń
pobitego księżyca w kałuży myśli
i nawet nie wiesz
jak bardzo jesteś mokry
a w oczach tylko igiełki lodu
które skostniałymi palcami wbijasz jeszcze głębiej.0 -
nie lubie slowa bol,za duzo go wszedzie.w poezji takze.
ale sens wiersza jest mi bliski,pozdrawiam.0 -
mi takze nie smakuje.moze wlasnie dlatego go tutaj umiescilam.
0 -
opisalas moje miasto.smutne.
0 -
samotność jest wtedy
gdy
przytulając się do ukochanej osoby
wtulamy się w ścianę pudełka próżniowego0 -
tak przyjemnie
gdy mnie nie widzisz
gdy schowana jestem w kołysce z twoich rzęs
wychylam się.nad przepaścią.widzę każdy twój krok.
w tył
i czuję twoje łzy.zapach.znajomy z przedszkola.
gdy dzieci spać nie chciały
na mokrych leżaczkach.
stąd nawet widać twoje usta.zaciśnięte.
kryjące się przed moim wilgotnym pocałunkiem.
a te łzy,które muskają niebezpiecznie twoją twarz
wcale nie są słone.
nie wiem jak smakują.a przecież są moje.
znowu siusiać mi się chce.........0 -
Dziękuję za szczere komentarze.To się liczy.Jednak,zastanawiam się nad płynną definicją wiersza i jego budowy.Ogólnie.Jest taka?
0 -
tańczące żarówki zasłaniają zdrowy rozsądek
sztuczne promienie światła oślepiają mnie
i zabierają drogę
nie,to nie księżyc
stoisz z rozmazanym makijażem w lustrze
wyglądasz prześmiesznie
nawet nie próbuj się do mnie zbliżać
możesz tylko popatrzeć...
a ja rozbiorę się przed tobą.ze wszystkich myśli
nago ubiorę ciebie w iluzje.będziesz piekny
bo iluzje zawsze są piękne
potem przytulę się do twoich szklanych dłoni
i zacznę się pieścic
odbiciem.od-bić-iem
nie będzie bolało
[sub]Tekst był edytowany przez saskia_lestat dnia 08-12-2003 16:15.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez saskia_lestat dnia 08-12-2003 16:16.[/sub]0
tatusiu
w Wiersze gotowe
Opublikowano
tęsknię
za twoją nieobecnością
i obecnością której nie czułam
zawsze byłeś daleko
a teraz jesteś jeszcze dalej
więc nie czekam
pamiętam że siedziałeś w kuchni przy oknie
papierosa paliłeś
dusiłeś mnie dymem
teraz
chciałabym poczuć to czego już nie ma
a firanki wciąż tulą twój zapach