
Friedrich Wilhelm Niczyj
Użytkownicy-
Postów
21 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Friedrich Wilhelm Niczyj
-
NiC czego nie wiesz...
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Słuchając pięknych dźwięków samotnych dźwięków podążam wzrokiem za palcami szukającymi bieli i czerni tymi kolorami które tworzą twój świat czarne jak widmo przeszłości białe jak wizja przyszłości Nie myśl ,że wiem o tobie wszystko sam siebie nie ogarniam nie obawiaj się jutra ono nadejdzie i tak nie pytając o nic po prostu bądź niech twoje człowieczeństwo będzie pełne słodko-gorzki smak naszej codzienności twórz siebie na nowo z każdym rozbłyskiem dnia nawet ,gdy legniesz w gruzach bezradności swojej ludzkiej kruchości opatrz kolana z ran i kontynuuj marsz wszyscy tracimy wiarę w jutro ale ono nadejdzie i tak nie pytając o nic. -
!schizodementi!
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To tylko łyk kawy i papieros To rano budzi mnie To przeważnie budzi mnie Smak dnia i obowiązku smak To każe mi wstać Przeważnie stać Brudna twarz i niesmak Każe mi iść przeważnie,przeważnie to Nie !!! To ty Tak !!! To ja Nie !!! To nie ja Tak !!! To nie ty Tego nie czuć chcę !!! Tak !!! Czuję się Nie !!! Tego czuć chcę !!! Tak bardzo oszukuje się Płynę dalej w dół ,płyniesz też i ty Walę głową w mur ,po drugiej stronie nie ma nic Leżę tu co noc tak bardzo boję się W ziemię chowam wzrok ,tam lustro znajdzie cię -
TransFUZJA
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak zmierzyć poziom gówna w gównie jak nie zostać obalonym przez swoje stereoTYpy być przemianą swoich poszukiwań maszyna ruszyła mięso zmielone maszyna staneła to odbicie w lustrze ale ciebie tu niema fantomowa zagłada jak zmierzyć poziom gówna w tobie złączmy nasze jelita grube i te cienkie niech nasze gówno się wymiesza może powstanie z tego coś pięknego coś czystego z dwóch zkarłowaciałych serc brudnych myśli i czystej woli jak zmierzyć poziom gówna we mnie to śmierdzące coś w środku chce ci ofiarować moją plugawość to chyba największa ofiara , którą może podarować człowiek człowiekowi. -
Retro-Spawy
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zacznijmy od początku zacznijmy to teraz zacznijmy to dziś ostateczne rozwiązanie kolejny etap ewolucji kolejny stan rewolucji egzekucja ,rewolucja egzekucja ,rewolucja egzekucja ,masturbacja zacznijmy to dziś zacznijmy stroić kanały niech sygnał będzie prosty niech odbiór będzie czysty terror i dyktatura terroryzm bliźniaczych myśli terror i dyktatura chaos ,strach i melasa chaos ,strach to koniec. -
Pępowino
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rozmyte lśnienia wczoraj ,dziś ,zgon jutro dziś wczorajszy wieczór łudzi dzisiaj wczorajszy wieczór daje nadzieje czasami ekscytuje cię sen czasami chciałbyś zasnąć zagłuszone znaki szum i dezorientacja podziw tych co chcieliby milczenie tych co potrafią lęk zassany z mlekiem matki mleko matki które uzależnia -
Po drugiej stronie iluzji
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Leżę Lakier z gitary odbija jak lustro Patrzę i widzę tą drugą stronę Tam światło jest takie samo Tylko o ton ciemniejsze widząc to postanowiłem Napisać ,że widzę to czego światło nie odbija Poblask czy pomroczność Blaski i cienie pełnych jeszcze oczu Siejący w ekranie dobro za mosiądz i papirus Siebie pewni i bladzi Kolorowy pierz i koniec świata Zaplatany warkocz słów Bulinmia jak kanibalistyczny dur brzuszny -
klatkaStop
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Puści wewnętrznie Wydrążeni od środka jak jaskinie poddane wodnej zagładzie Blokowiska jak bezbarwny tłum w południe zimową porą Poganiacze niewolników i zdyscyplinowani najemnicy Wszyscy ranimy kolana ,upadamy ,ziemia nas kocha Dlatego nie możemy się od niej oderwać Codzienny trud picia kawy na czas i mycia zębów w takcie na dwa Boimy się ryzykować Może kupić to ,albo nie ,to , albo nic ,już nie wiem!!! Skupiamy się na tym szeleście jakbyśmy naprawdę wierzyli w constans -
pieśń szczurołapa
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pochwała dnia wschodzącego Dla tych co wierzą w zachód słońca Pochwała dążenia do celu Dla tych co wierzą w szczęśliwe zakończenia Potępieni ci którzy nie wierzą Albowiem oni ziemię posiądą na własność Zgubieni ci którzy w prozak wiary pokładają nadzieję Albowiem nie widzą ręki która receptę tą podaje Chaos w przestrzeni i przestrzeń w nas Nasz świat to te wydeptane ścieżki w codziennej tułaczce W śnie na jawie każdy sternikiem i kapitanem Lecz nam przypadła rola steru i żagli nabrzmiałych Brak snu ,snu zbyt wiele moim zdańem Zatopieni w nieświadomym śnie jak kotwica tytanica Płacz tych dla których samotność to śmierć przedwczesna I śmiech jak ryk lwa w trawach sawanny bluźnierców przeciętności -
Masssa
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdy próbuję ogarnąć szarą masą ,za pomocą szarej masy ,szaro to widzę -
Wydech
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mirra jak opium Słowo w wirującym pędzie Kazanie jak wyrok Uszy nastawione i dostrojone Słuchasz czy tylko słyszysz Stoisz czy tylko nie chcesz się przewrócić Wszechmocny i nieobecny Martwica ucha środkowego Podnosisz rękę bo to tak czujesz Czy może widzisz ich las Gołąb i kruk w jednym gnieździe Białe ,czarne i trochę szarości Walcz o podium ,spróbuj Pierwszy na mecie sześć stóp pod ziemią -
sinus to prawie cosinus
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sino-szare niebo o poranku Szum mioteł za oknem Szmer przejeżdżającego tramwaju Muzyka którą kocham ,a która mnie nienawidzi Błysk w oku ,nie to tylko ekran w mojej siatkówce Jestem błędną krzywą w tym wykresie Jestem błędem natury ,ale nie jestem sam Nie jestem zerem ani jedynką w tym algorytmie Brak celu łagodzi ambicje Wzmaga za to poszukiwania -
Umarł szczur niech żyje król
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Byłeś kiedyś przezroczysty To bezpieczne Tak typowe Odpychałeś sztylet krwisty To typowe Tak bezpieczne Czas już nadszedł zmienić kolor Nabrać barwy Tak szalonej Upragnionej Hymn grać zacząć Niech się niesie Dziś umarło blade dziecię Koniec prób ,początek aktu Niech kurtyna idzie w górę Liche dziecię jest już królem -
Hell(o) I am IN
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Good Monkey Clear Monkey Get funky Get fuck me !!! I want to make you mine I want your mind I want your flesh I will by your black widow eating , laughing , fisting Slave this is what i want today Good , clean ... Monkey Hey pretty boy no brain body , looking funny Do that trick agein be my pretty puppet no bad feelings Hey pretty toy let we play meat ball game you want a honey i am your candy dope i am your king and pope do not be flabbergasted in the end this was just a game -
Bez huku nie ma strzału
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Brakujący element Pocisk Wstań i wal !!! Niech cały magazynek sobie ulży Czujesz to !!! Czujesz … To nie sumienie ,to ogień Żarzący balast strachu tonie Słabo ogniwo ,wreszcie ,wstań i wal Uderzaj puki klęczą Puki zbierają ostatnie oddechy Niech płonie !!! Jego tron w poziomie Rozbrojona świadomość kur bez głów Palec wskazujący boleśnie złamany Zaszczuci konają ,broniąc resztki kości Oni niewiedzą kim są ,nie chcą wiedzieć Wystarczy im szepnąć i tym się staną Korzenie są niezbędne niewolnik musi mieć fundament Panu wystarczy tylko ziemia -
temat-u brak
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czasami człowiek chciałby wypruć sobie żyły Te pytania i te cholerne odpowiedzi Tłumaczenia ,zaprzeczenia Czasami wszystko nie ma cholernego sensu Nie ma początku ,a tym bardziej końca Żyć i być zadowolonym z tego faktu Znaczy ,że albo ma się urojenia ,albo złudzenia Żyć złudzeniami własnej osoby to tak Jakby śnić na jawie i tonąć w morzu utopi Wydaje się ,że kolejny dzień coś znaczy A ,To tylko kolejne urojenia Brak celu wyniszcza ,brak talentu zabija A ,brak talentu i celu prowadzi do złudzenia własnej osoby Pieprzyć wszystkich Pierdolić ich i mnie Jestem rakiem na zdrowej tkance społeczeństwa -
Wielka Pardubicka
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Blade usta wiary Pomarszczone skronie wielkiej myśli Dziękczynność cierpienia Być bluźniercą to okłamywać instynkt Owce skazane na rzeź rutyny i tradycji Puste modlitwy nierozumnych mass Moralność jak alkohol Jedyna legalna używka bydła Kobieto! Mężczyzno! Człowieku! Niewolniku i biały murzynie Zaszczute myśli w pogoni za nicością Biegnij ,czarnuchu ,biegnij Zeżryj swój wilczy ogon Kiedyś to wszystko się skończy A milczenie nie będzie zbawieniem Śmierć nie będzie ciszą -
Wciąż ten sam schemat
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Widzę swój bezruch Jestem krokodylem czekającym na twój ruch Widzę twoje sumienie Wystarczy spojrzeć w twoje oczy Nic nie mów ,ja wszystko wiem Nie lubię grać ,ale do tej gry się dołączę Stojąc w cieniu wycofania Obserwuje próby odpalenia lątu moją ręką Niestety moja ręka nie spali tej historii -
****
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak rozłożone ramiona zegara Jak zamazane strugi deszczu wczorajszego dnia Leżę potulnie bezbarwny próbując skupić wzrok Próbuje oszukać głód mojej odrębności mordując kolejny tydzień Dzisiaj znowu zastanawiałem się kogo widzę w lustrze Coraz rzadziej zadaje pytania ,jeszcze częściej improwizuje Muszę ciągle udawać ,że chcę wstać i przeskoczyć kolejną dobę Pleśń na chlebie oznacza ,że jestem mordercą miesiąca Boję się przeciętności ponieważ wiem co oznacza Brak tej świadomości byłby dla mnie wybawieniem i upadkiem Klaustrofobia mojego świata i świat w którym mnie nie ma Atawistyczny twór ludzkiej myśli rozpoczął 2000 lat niewoli Mistyczna mistyfikacja kopalnia niewinnej krwi i ludzkiego cierpienia W kopercie trzymasz spokojne sumienie połóż je na tacy Przecież to takie proste -
Mój własny Rzym
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niebo gaśnie ziemia płonie Pośrodku ty i ja Zagubieni w przeszłości Zatraceni w dniu Szukamy jutra Jazzowy deszcz istnienia Synkopowe krople rozmywają naszą codzienność 1000 cegieł które zgniata mnie na co dzień 1000 cegieł które dusi mnie codziennie 1000 powodów dla których umieram każdego dnia I jeden dlaczego tego nie robie -
larva migrans
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wszyscy chcą to widzieć egzekucja w telewizji Twoja śmierć my patrzymy Ty umierasz To jest postęp To jest małpi wyraz twarzy Wszyscy chcą podążać oczami za kulą Śmierć i reklamy Człowiek na księżycu Małpy w telewizji Plemnik w kondonie To jest postęp To twoje odbicie w lustrze Twoje bicie serca w mikrofalówce Więc tańcz i oddychaj tańcz i zdychaj cios za ciosem kęs za kęsem chce tylko pobawić się twoim żałosnym mięsem serialowe ofiary ,jak ofiary mody inkubator bezmózgich hien to nie jest już hodowla oni produkują ludzkie larwy żyć żeby żreć pasożyt ery upadku spójrz głębiej w lustro poznajesz ,to byłeś kiedyś ty? -
Zamrużone odbicie
Friedrich Wilhelm Niczyj odpowiedział(a) na Friedrich Wilhelm Niczyj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mrużę oczy Zamglony drzewostan mojej tożsamości Zaciskam powieki jak emocjonalną tarczę Zamyka horyzonty otwieram nieboskłon Karle gwiazdy znów bledną niestrudzone Widok rzeczy które obserwuje Odblask promienia czarnego światła Oczy jedyne czyste zwierciadła Zwierciadła naszych myśli i sekretów Schowane za fasadą prochu naszych sumień Czasami gubimy się nawzajem To już inne spojrzenie To już rysa na szkle Skaza niewidoczna Lecz zmieniająca postać rzeczy Czasami tracimy kogoś I nie mówię tu ,o krzyżu wbitym w ziemię Tracimy ,gubimy ,spuszczamy wzrok Ten nasz jutrzejszy krok To ten w którym zostawiamy ślad stóp nad brzegiem morza Może to tylko mój sposób w jaki patrzę ,może ...