Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Juan Moreira

Użytkownicy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Juan Moreira

  1. Kolejna ściema króla słońce przemierzyła galaktykę gutenberga coś mi tam błyszczysz jeszcze ale mgławica gęstnieje kulę się, nadymam ale nie ma w tym nic super nic nowego Gdybym mógł jeszcze chwycić ten warkocz i chciał pomyśleć życzenie Gdybyś mnie zassała ale dla ciał cielistych nie istnieje żaden horyzont zdarzeń
  2. kolejny uścisk śledzia następną przetrzymam dłużej, za długo, zobaczymy co zrobi łapana na muchę pułapkę muchołówkę odebrana jako zaproszenie na tarło poszła dyskretnie w poprzek katarakty a gdy tamci będą już daleko hyc mi w pysk jak widziałem u Bruegela
  3. gołębie liczą, że wykażę chociaż odrobinę skruchy ale już nie ma z czego już jestem otoczakiem każdy kolejny kruk i wrona najwyżej połamią dziób
  4. Bóg tchnąwszy życie w człowieka: Sam był już mocno zdyszany Waliło mu czosnkiem Miał atak astmy Nawdychał się wcześniej helu Dopiero co sztachnął się gandzią Pił wodę brzozową Zgasił świeczki na torcie Dobył z niego dźwięk i wiedział, że było to śmieszne ...
  5. Dzień nie gaśnie tylko milknie: w mgławicy widzianej z nieba Na około w jej cieniu: umiera
  6. Smarkaty sopel pod żebro wciśnięty ulice trzymają za gardło a hartują pięty
  7. Rozanieleni bo autobusy nie zostawiają łajna na bruku Nienasyceni bo autobusy nie zostawiają łajna na bruku
  8. Czy to konkubent łamignacik do snu ululał po drugiej stronie polerowanego sufitu? -śpij to koty marcują
×
×
  • Dodaj nową pozycję...