Niespożytkowana przestrzeń warg krtani tchawicy
odbija się echem w głowach proroków lepszego jutra
wwierca się w ich mózgi trzydziestoprocentowego użytku
mierzi boleśnie
Zapisuję milczenie
może wykole im oczy
tabula rasa swoistego wezwania
choć pewne to nie jest
Decyduję się nie być
stać się by nie zostać