opowiem Ci bajeczkę;
za to mi płacą
za siedmioma…
dniami pracy
szukam książeczki;
nie będę improwizował
bez premii
jeden wyrwany
wykres dewaluacji
w Twoich oczach -
spada
na łeb,
na szyję
szukam kontrahenta;
wspólnego interesu
na sen
nad segmentem -
kanciasta lampka;
kupiłem -
zastąpi księżyc
flesz na półkę
zblakła baśń;
z przeszłości
nie warta nic
sprzedam Ci
jedną nich
śpi
dzieci nie mają na mnie czasu