Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

MiBa Javor

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez MiBa Javor

  1. Wczoraj znowu nie mogłam zasnąć
    Przestraszyłam się chłodu pościeli
    -Jak zwykle nie było w niej ciebie-
    Gdy księżyca się bałam bieli

    Dzisiaj też przygarnął mnie balkon
    Więc stoję i przeżywam swe upiory
    -Tak jak wczoraj, przedwczoraj i jutro-
    Na balkonie. Widziadła. Wieczorem.

    (Chodź ze mną
    Chodź za mną
    Po drżącym promieniu latarki
    Nim zgaśnie
    Nim zaśniesz
    Nim oczy zatrzaśniesz w wąskie szparki)

    Poręcze na balkonie są tak kruche
    Płyty balkonowe są tak cienkie
    A mimo tego stoję wciąż tutaj
    Choć krawędź napawa mnie lękiem

    Czarne cienie na dole- oto drzewa
    Ciemny kształt okazuje się być prętem
    Nade mną księżyca blask złowrogi
    Pode mną mroczna przepaść pięter

    (Chodź ze mną
    Chodź za mną
    Niech światło rozwieje wszystkie cienie
    Nim zgaśnie
    Nim zaśniesz
    Nim blask okaże się złudzeniem)








    Już jutro będzie koniec świata
    Gdy słońce oświetli nasze twarze
    Zejdzie Bóg ze światłem na ziemię
    By uświęcić nim dawne ołtarze

    Tak bardzo boję się dziś śmierci
    Zawsze przerażały mnie prosektoria
    Dlatego wstawałam po upadkach
    Pełna wiary, że walka i Victoria

    (Chodź ze mną
    Chodź za mną
    Po światła wąskim płomieniu
    Nim zgaśnie
    Nim zaśniesz
    Nim ciała w proch się przemienią)

    Ale teraz znowu jest północ
    Ludzie śnią o bogactwie pałacach
    Znów stoję sobie na balkonie
    Trzymając sny w skostniałych palcach

    Inni leżą spokojnie w ciepłej pościeli
    Nie musieli łykać wieczorem relanium
    Nie muszą marznąć teraz przy księżycu
    Nie będą marzyć nad ranem o spaniu

    (Chodź ze mną
    Chodź za mną
    Niech cię prowadzą księżyca promienie
    Nim zaśniesz
    Nim zgaśnie
    Nim spadniemy z nieba na ziemię)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...