asia_pelasia
-
Postów
17 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez asia_pelasia
-
-
Dziekuje Droga Babo za miłe słowa...wiem,że daleka droga ale po to tu jestem...dzieki...
Pozdrawiam;)Asia0 -
z pod ruchomych powiek
ta co w oku błyszczy,
wierci się,
krząta,
nieśmiało ujawnia
swe prawdziwe oblicze
nieświadoma swej roli...
kropla życia, kropla miłości ...
(bede cwiczyc specjalnie dla p.Rachel:)
Dziekuje Panie Mr. Zubr;)
Pozdr...0 -
koncepcja niezła, ale nie klei sie ten wiersz, nawet nie czuć w nim emocji, jedyne co czuć to jego ciężkość , takie jakby zagęszczenie , może przed tą burzą?;)a tak na marginesie to zgadzam sie z przedmówcami za dużo zdań, a za mało lekkości ...
Pozdrawiam;)0 -
spogląda z pod ruchomych powiek
łza co w oku świeci
nie może, nie chce , nie wie
że jeszcze nie raz wypłynie...
wierci się,
krząta,
nieśmiało ujawnia
swe prawdziwe oblicze
nieświadoma swej roli...
kropla zycia, kropla miłości0 -
Dziękuje Panie Magnetowidzie R.;) za tą cenna lekcje...teraz będzie mi łatwiej sie poprawiać i Pozdrawiam serdecznie, Asia.
0 -
ech... co za burza w szklance wody...dlaczego nie rozmawiamy o wierszu jako konstrukcji, jeśli mam sie czegoś nauczyć...jestem otwarta na propozycje i lekcje...nie widzę przeszkód, nie twierdze, że mój wiersz jest doskonały -napewno nie jest , a czy Wasze były na początku
śnieżno-białe?Moja uwaga nie dotyczyła braku tolerancji wobec osoby tylko wobec wiersza, może jedna rada rachel była w miare konstruktywna...ale reszta...szok myślałam, że "młodzi" są jakoś solidarni pomagają wzajemnie a nie próbują zdeptać...tak to można ująć i nie, nie prowadzę odwetu niewiniątka tylko takie rzeczy, o których piszę są nawet zawarte w tutejszym regulaminie...Pozdr;)Asia0 -
rozumiem uwagi konstruktywne ,ale dlaczego od razu wrogie i nasączone jakimiś uprzedzeniami...trochę więcej dystansu drodzy koledzy i tolerancji to takie nie modne słowo;) pozdr;)
0 -
nadzieja...
iskierka maleńka
gaśnie już w trawie
nie widać jej wcale
przeszłość...
nie istnieje,
leży pod gruzami
wspólne szczęście jest za nami
przyszłość ...
umarła nienarodzona
leży w cieniu i patrzę jak kona0 -
piąta rano,
morderczy budzik
skrzeczy niecierpliwie0 -
dobre;)
0 -
Gdzie piękno spływa potokiem
Ty nic nie widzisz swym prawym okiem
Gdzie w progu wita uczucie prawdziwe
Ty nic nie czujesz, Twe serce leniwe...0 -
:) oj te sztywne reguły jakiż świat byłby piękniejszy bez nich , w ogole po co je ustalać tak zasadniczo przecież o wiele ważniejszy jest przekaz i nasze emocje, czyż nie?
Dzieki za pierwszy komentarz...myśle ,że Ty piszesz w powiedzmy podobny sposób tzn. podchodzisz do tego bardziej emocjonalnie i byc może egzystencjalnie...czytałam troszkę i myśle, że coś w nich jest głebszego...
Pozdr Asia;)0 -
no właśnie "śmierdzi" to metafora niepowodzenia, to podkreślenie porażki, zawodu , fałszu jakim jest często pachnąca świeżością owa miłość...dlatego też użyłam słowa "śmierdzi", choć może bardziej elegancko brzmiałoby cuchnie...choć zabawnie wygląda obrona pieknego słowa jakim jest miłość, owszem zacne słowo( przede wszystkim uczucie) ale ta druga jej strona wygląda czasem właśnie kontrastowo...dziekuje za konstruktywne komentarze pozdr;)
0 -
zielona radość ogrzana słońcem ,
tańczy we mnie od rana0 -
wiosna...katar,
takie uczulenie na szczęście...0 -
Miłość pachnie zachwytem ,
śmierdzi niepowodzeniem...0
oda do trąbalskiego...
w Limeryki
Opublikowano
Słoń co mieszkał w Silent Hill
poznał Maje w kilka chwil
spędzili jeden dzień w klubie
na drugi dzień było po ślubie
na trzeci urządzili grill