Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Panienka z okienka

Użytkownicy
  • Postów

    64
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Panienka z okienka

  1. rozwarstwiona głebia z bielą od środka
    w przezroczystym zarysie postać uwydatnia
    spinają sie fale aż pod kontury
    głaszczą wąską kibić splywajacą sztormem

    z ciala dziewiczego splywają zlote dotyki
    spietrzone alabastrowym blaskiem
    szepcze ocean oddzielajac postać
    dzwiękiem nienamalowanej ciszy

    kolysałaś stopy w podwodnych grotach
    tanczylaś wirowalaś w kroplach
    unieś sie na brzegach harfy,płyń Afrodyto
    zabierz wiatr morski, nieś swe piękno

    piękno zamknięte w srebrnobiałej muszli
    jak fresk przecudny,posąg marmurowy
    mityczna Kameno błądź po oceanie
    po wieczność szukaj skrzydlatych cherubinków...

  2. Między nami

    na rozstaju naszej dorogi
    dziś nie czekaj ani jutro
    nie uslyszysz wiecej kroków
    delikatnych jak stokrotki
    widzę oczy pelne smutku
    slyszę fortepianu dzwieki
    moje dlonie zacisniete
    zatrzymaly oddech Twój

    juz spadają zlote wiersze
    ty je zasusz w pamietniku
    bo nie wrócą Ci raz jeszcze
    i nie znajdziesz sensu zycia
    tyle jeszcze bylo marzen
    tyle kochań nieprzytomnych
    a w ogrodzie jedna róza,
    której kolce nie wyrosly

    i niech bedzie czystą kartką
    to co miedzy nami było
    znowu lilię zerwal anioł
    i zamoczyl sobie skrzydła
    teraz suszy je na słońcu
    z bardzo usmiechnietą miną
    a nad wodą pełno swierszczy
    co próbują grać na skrzypcach


    Niewinni kochankowie


    kochanku mój niewinny
    rzucilam lilię do twych stóp
    wiec dotknij mnie
    doznajmy oczyszczenia

    zlizujac z dłoni noc
    tą wielką damę
    utkaną z gwiazd
    co rozmarzona milczy
    zostańmy chwilą z ksiegi

    zamykam dloń by dostrzec
    w sobie motyla smierci...

  3. Cytat
    "nawlekam na palce
    bezbarwne nitki
    przemyśleń"

    "jak Arachne
    wyhaftuję miłość
    połyskującą szafirem księżyca"

    "kolejna tkanina
    bez ideału
    - dotkliwa boleść
    arachnofobii"

    nie no bardzo fajne metafory , czuje klimat i to cos . wiersz podoba sie napewno . sciskam


    Ja tylko mogę podpisać się pod tym wszystkim i nieśmiało zprosić do mnie:)
  4. czekają samotnie przy nakrytym stole
    czerwone wino nalane do dwóch kieliszków
    przecież nikt ich wcale nie odwiedza
    kolejne dni mijają im na czytaniu romansów


    rozmawiają długo z kotami
    zamknięte w czterech ścianach
    udają że wszystko jest wporządku
    biegają do kościoła w niemodnych kapeluszach

    z przyklejonym uśmiechem na twarzy
    okłamują swoje własne ja
    naiwnie marząc o księciu z bajki
    stare panny-pojęcie dawno zdezaktualizowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...