dziekuje za komentazre, faktycznie, belkotem z lekka mozna to nazwac, ale takie uczucie mnie owladnelo..duzo kropek, z racji zwieszoych mysli i rozciaglosc nieladna...pozdrawiam wszytskich, dzieki Cody za ''operacje '', teraz wyglada much better:)
..wiec umieraja moje nadzieje, lezac bezwladnie na planecie,
gdzie brak powietrza,
zastygle w oczekiwaniu na powiew , ktory juz nie nadejdzie..
..zimne, powoli usnely, chore na niemoznosc bezpamieci..