Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

natally hope

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez natally hope

  1. czekając na... komentarz=) będę wdzięczna za każdy bez wyjątku, to dla mnie bardzo istotne, więc proszę o kilka szczerych słów krytyki...
  2. gdy czeka się w nie-wiedzy na coś co ma nastąpić w pamięci obraz mglisty jawi się w żywych nie-nazwanych barwach wyczekane wydaje się być gdzieś w miejscu dla nas nie-dostępnym patrzący w niebo czekający człowiek szuka w nim szlaku planet,gwiazd lub ptaków które pokażą drogę aby już nie błądził i buty wędrowca zamienić mógł na ciepłe domowe bambosze i jest ból w sercu czekającym którego uleczyć pod niebiem nic nie zdoła boli doskwiera i dręczy nie-wiedza sprawczyni nie-pokoju i głupoty tłumów a ja nie-wiedzę moją z zaprzyjaźnionym czekaniem nocą witam w milczącym często oknie i czasem w tajemnicy przd światem proszę by pozostała do końca nie-spełnieniem bo póki czekam wiem, że trwa życie
  3. Dziękuję za jakiekolwiek komentarze, jak każdy debiutant bardzo je sobie cenię... Dzięki Ci Lady S. za tą krótką uwagę. Cieszę się, że poczułeś cokolwiek:) czytając mój wiersz Mateuszu... a tym bardziej się cieszę, że był to ten spokój, o którym piszę i którego wciąż szukam... Tobie Akrku też dziękuję za propozycję zmian, niestety nie ze wszystkimi mogę się zgodzić... to wielce istotne, że kominy są czerwone:) a poza tym w moim miasteczku nocą słychać tylko osobowe pociągi:) ale cenię sobie zainteresowanie i pomoc z Twojej strony! pozdrawiam natally hope
  4. ja mam nieco inne zdanie... mi podobają się pogrubienia, eksponują inny wymiar tego wiersza, a to, że może źle wyglądają to mało istotna uwaga... przecież na poezję się nie patrzy... lecz czyta i interpretuje starając się dotrzeć to tego, co w nej ukryte najgłębiej!
  5. wieczorami w miom miasteczku cisza rozedrgana tylko szumem osobowego nocnego pociągu miesza się z powietrzem pachnącym dymem z czerwonych kominów latarnia na rogu migocze to gaśnie to się zapala dając znaki jeżom w żywopłotach - północnym przechodniom w otwartym szeroko sennym oknie marzy mi się spokój tak prosty jak te ulice...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...