Ewelina Swatek

Po mym sercu płynie czerwona krew, Na łące leży wygłodniały lew. Podchodzę do niego, by skończyć ze sobą, Lecz Jego oczy patrzeć na to nie mogą. Podszedł do mnie- czułam na sercu jego wzrok, Myślałam, że to koniec. Zamknęłam oczy - cały świat ogarnął mrok. Czułam jego oddech na mym ciele, Uświadomiłam sobie, że ludzie wiedzą o mnie niewiele. Krzyknęłam NIE!!! -I mrok zniknął szybko, Na niebie momentalnie wszystko ucichło. Budząc się myślałam... coś się ze mną stało?! Zrozumiałam, że nie zapomnę o uczuciu, które w ogóle nie mijało.

Przyjaciele widzą radość na mej twarzy, Mój szczery uśmiech bardziej niż słońce razi. Dla wszystkich znajomych jestem bardzo życzliwa, Rozumieją, że jestem naprawdę szczęśliwa. Gdy jest przy mnie, czuję bliskość Jego ciała i duszy, Tylko On do łez szczęścia mnie wzruszy. Koło Jego boku chcę spędzać mile czas, Wspólnymi siłami przenosić najcięższy w życiu głaz.

Droga młodzieży, W waszych sercach świat leży. Nauce poświęcajcie więcej czasu, I nie wyganiajcie jej do lasu. Muzyki słuchacie w każdej chwili, Mało czasu poświęcacie kształceniu moi mili! Za dużo alkoholu czasami spożywacie, I przez to wiele nieprzyjemności macie. Na drugi dzień głowa boli, pulsuje, Niektórych nawet coś w sercu kuje. Oczywiście jest wiele młodych ludzi, Których nauka wcale nie nudzi. Potrafią z wiedzy wyciągać duże wnioski I wiele z nich lubi język włoski. Dla własnej przyjemności się uczą, Z kolegami się nie kłócą. Więc pamiętaj młodzieży droga, W Twym sercu zawsze powinna być zgoda. Powinniście mieć na wszystko czas, I doznać przyjemności w życiu nie tylko raz. Powinniście w polityce pomagać nam, W przyszłości odwdzięczymy się Wam. Zwracajcie uwagę na ludzkie cierpienie, Wdzięczności doznacie w niebie.

Dzięki Tobie odżyło we mnie nowe uczycie, Gdy jesteś przy mnie, czyje w sercu miłe ukucie. Spowodowałeś, że na nowo odżyłam, I kochać inną miłością się nauczyłam. Sprawiłeś, że każdego dnia chce mi się żyć, A nie leżeć zapłakana i o miłości marzyć i śnić. Przy Tobie zapomniałam o tamtych dniach, Przy Twoim boku chcę zacząć życie jeszcze raz. Koło Ciebie chcę się codziennie budzić, Nigdy z moim Kochanie się nie nudzić . Tylko z Tobą przeżyć najwięcej miłości i radości, Tylko z Tobą doznać największej z życia przyjemności.

Nadeszła oczekiwana przez wiele pokoleń noc, Pod gołym niebem rozłożono czarny koc. Wszyscy zebrani okrzykiem modlili się do Niego, Mówiąc: „ Módlmy się do Pana naszego". Zbliża się pełnia księżyca, Na kocu leży w krwi młoda dziewica. Z przerażeniem patrzy na Ciebie, Ma nadzieję, że wybaczą jej to w niebie. Zrozumiała. – Bóg istnieje na świecie! Krzyknęła: „ Będziecie w piekle! Oczyszczenia nie dostaniecie!". Myślała, że już za późno. Jej ciało zostało zhańbione. I wtedy Bóg z pomocą wyciągną do niej dłonie.