Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rob 62

Użytkownicy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Rob 62

  1. o rany jaki atak ;) poprostu riposta ;) bez obrazy :) pozdrawiam R
  2. skoro nie czujesz potrzeby to popieść swoje :) przyda się oj przyda :) pzdr
  3. pewnie plączą się myśli w strofach zbitych nieskładnie pieścić ich nie mam siły i nie czuję potrzeby może kiedyś otworzę dawno zamknięte rozdziały nadam im nowe brzmienie wygładzę ostre krawędzie ale jeszcze nie teraz kiedy każde dotknięcie rani opuszki palców aż do samiutkich łez ============== Wersja II :)))))) zbite w kłąb jażni strzępy gwoździ pogiętych strofy masturbować ni siły nie mam ni potrzeby w przyszłoczasie możliwie rozerwę złożone zakryję szkliwem gładzi wybrzmię je na nowo nie już teraz tam kiedyś zgrubiałymi palcami co krwią nie popłyną
  4. to wiersz na urodziny kogoś z kim już nie jestem i właściwie tyle sądzę że najbardziej zrozumiały dla adresatki szczególnie ostatnie strofy. Pozdrawiam i dziękuję Robert
  5. złomy w trzasku szczelin umarłe w świście przepaści wiatru policzki palce mocno zaciśnięte stopy w skórę wtłoczone lina rozerwana skały Przykro mi... ale w Twoim wierszu chodzi o coś zupełnie innego... niż w moim poza tym samo stwierdzenie "wiatru policzki" niewiele mówi a lina musi być przecięta... Nie mówię że mi się nie podoba ale poprostu wolę swój "twór" :))) Mam dystans do tego co robię i nie aspiruję do miana poety. Jeśli ktoś czytając zebrane przeze mnie wyrazy może podzielić się refleksją na ich temat to już jest fajnie. Dzięki za poświęcony czas i pomoc. Serdecznie pozdrawiam, Robert
  6. jest o śmierci w górach... nie koniecznie przypadkowej... a wersyfikacja..? no cóż nie umiem pisać wierszy więc nie sciemniając przyznam że nie bardzo wiem co mógłbym zmienić. Dzięki za szczerość i pozdrawiam serdecznie :) Robert
  7. złomy umarłe w trzasku szczelin w świście przepaści niebotyczne wiatru policzek jeden, drugi i palce mocno zaciśnięte stopy wtłoczone w skórę skały i dusza wolna umysł czysty i lina przecięta....
  8. Szczerze mnie bawią Wasze komentarze dziewczyny... zero uwag merytorycznych (przepraszam Drewniane Palce) tyle wiem że Wam się nie podoba co opinią jest ale nie komentarzem. Czytałem Twoje wiersze SZ i wiesz ja chyba poprostu inaczej kocham ;))) Serdecznie pozdrawiam, Robert
  9. Szczerze mnie bawią Wasze komentarze dziewczyny... zero uwag merytorycznych (przepraszam Drewniane Palce) tyle wiem że Wam się nie podoba co opinią jest ale nie komentarzem. Czytałem Twoje wiersze SZ i wiesz ja chyba poprostu inaczej kocham ;))) Serdecznie pozdrawiam, Robert
  10. Było Ci miło czytałaś z radością? Wydarte z serca papierowe ptaki ostatnie cząstki co zostały z duszy Skąd mogłaś wiedzieć że spalasz na popiół i tylko popiół po sobie zostawiasz Wypij go teraz w kieliszku szampana jednym haustem gdy wybije północ.
  11. trzydzieści jeden szans pragnienie swoje najskrytsze spełniasz jednym oddechem szept omiata płomyki trzydzieści i jedną nadzieję na ostatnią czekoladkę wdmuchujesz w swój kalendarz na kolejne marzenia trzydzieści jeden razy nie zdradzaj tej tajemnicy nawet nie próbuj pomyśleć że tym razem znów zgaśnie Jutro są Twoje urodziny. Pamiętam.
  12. Dzięki, szczególnie "Samo Zło" ;)))) teraz już wiem dla kogo NIE piszę :) Pozdrawiam serdecznie, R
  13. wiesz że dla Ciebie :) Już nie ważne i bez znaczenia jest to czy mnie... chociaż szanujesz już nie pragnę nie łaknę nie błagam o pół słowa ćwierć gestu cal zdania jesteś przecież ze mną czy beze mnie żyjesz... i to tylko waży przecież mogłaś tam leżeć w zgniecionej stalowej trumnie otulając przydrożne drzewo świat Cię ma z wzajemnoścą oddychasz tym samym powietrzem widzisz więc... jak wiele mamy wspólnego czasem coś rozumiem nie umiałem a teraz potrafię
×
×
  • Dodaj nową pozycję...