Miłość, czy to tylko słowo,
Które wypowiada się bezproblemowo,
Czy krótka chwila,
Co przelatuje jak uderzona bila
czy w podróży przystanek,
Który jest jak każdy słoneczny poranek,
A może to przygoda niezapomniana
Która była przez nas znienawidziana,
Wreszcie może to tydzień, miesiąc, rok
Będący dla nas jak udany krok,
W końcu może to nasze całe życie,
Co było prawie jak geograficzne odkrycie.
Czy w ogóle ktoś potrafi odpowiedzieć na to pytanie
Tak, by nie było to plątanie???
Są osoby, co przez miłość ze świata tego odeszli,
Przez bramę świętego Piotra przeszli,
Inni zaś w swym wolnym czasie rozmyślali,
Co robić, co robić, aż zbielali,
Są też tacy, co na polach siedzieli,
Widząc „tą jedyną” przed sobą wśród anieli,
Następni wiersze, piosenki czy książki o tej jedynej pisali,
Nic im to nie pomogło, nawet zmarniali,
Jednakże trzeba wspomnieć, że są też tacy,
Co dla miłości żyją, jest dla nich wszystko cacy,
Jednak to zdecydowana mniejszość,
Dla których ważna jest teraźniejszość.
Kiedy teraz spoglądam na Ciebie
Czuję się jak w niebie,
I chociaż wiem, że to wszystko skończone,
Chcę pamiętać, że kiedyś to było nieograniczone.
Teraz, kiedy rozmawiamy,
To dopiero siebie doceniamy,
Widzisz moją radość,
Ja zaś Twoja bladość.
Dobrze wiem, że to co było kiedyś miedzy nami,
Już nie powróci, jesteśmy całkiem sami,
Chociaż Ty nie do końca, bo już masz kogoś,
Chcesz najwyraźniej ciągle szukać czegoś.
Nawet teraz, kiedy się czasami widzimy,
Na nowo się rodzimy,
Na naszych Twarzach ciągle jest uśmiech,
Który spowalnia nasz pośpiech.
Dawno się już pogodziłem,
Że Ciebie straciłem,
Że zostawiłaś mnie samego
Dla kogoś innego.
Życzę Ci szczęśliwej miłości,
Powodzenia w życiu pełnym radości,
Pamiętaj proszę tylko, że gdzieś w świecie dnia każdego
Ja proszę Boga aby nie zabierał Ci niczego
Aby miał Ciebie w Swojej Opiece
W każdej trudnej sytuacji podawał Ci Swe ręce.