A gdyby tak podnieś się z ziemi
I stanąć nad wodą, w końcu popatrzeć?
Mógłbym zawsze rzucać kamienie do wody,
Patrzeć na leniwe okręgi i tonące owoce.
To one powoli znikają a ja na przekór stoję nad tą wodą.
Woda, fala, kamień, krąg przeklęty a jednak urokliwy.
I tylko trawa nieznośnie gryzie w prawą nogę
Myśląc, że stanie się ważniejsza jak kogoś zdenerwuje.
Ale dla mnie jedynie muł na dnie rzeki wydaje się żyć.
Przynajmniej on się nie ukrywa i nie boi mojego kamienia.
Trwa...
(22.08.2004, gdzieś nad wodą)