NihilestiN

nasówa mi się tylko jedno pytanie - czy to twarz którą widisz w lustrze, czy twarz którą chciałbyś widzieć? /* żeby zachować twarz czasem trzeba po niej dostać - myśl własna */ na plus.

dobre - coś w tym jest - jak to przeczytałem to czyłem się tak jakbym to juz kiedyś poweidział... plus.

hmmm... moim zdaniem forma raczej dalece wybiegająca poza kanony w które zwykło się ujmować wiersz... i dobrze :) trzymanie się ciągle tego samego bywa nudne... ogólnie na minus to: za mocno - zbyt bezpośrednio, na plus: wyraźnie i dosadnie... troche nie tak jest kawałek "i przepraszam że tak posiniaczyłem twoje cycki w moich wierszach" dla mnie to zbytnio dosadne - powiem że wręcz gburowate... ale skoro chcesz się jakoś odnaleść, nie wdrażaj na siłe do tego co piszesz takiej "sztucznej męskości" reasumując to ogólnie na plus.

w tym co piszesz mocno pachnie feminizmem.... męska szatnia - ciekawe co by było gdyby napisać damską szatnie... czytałem tekst parokrotnie i mam co do niego bardzo mieszane uczucia - jest dla mnie tak sztucznie prowokujący, denerwujący na siłę swoją prywatnośćią - przypuszaczam ze miał oburzać, ale wynikiem jego działania jest zniechęcenie... ogólnie na plus.

podoba mi się :) Siła komentarza * * wspierana przez 230V

Rozumiem, że to kontrolowany kiczuś. Cholerna moda na tanie prowokacje.

hmmmm... moim skromnym i jakże niefachowym zdaniem stworzyłes pan, panie Coolt ładne porównanie rytmu życia do praw przyrdy. Pomimo tego że nawiązanie do księżyca odbieram w kontekscie tego wiersza jako mało męskie - jest bardziej kobiece - aczkolwiek odniosłem dziwne uczucie iż to kobieta w końcówce jest obiektem pewnych westchnień... ps. Wyczuwam nutkę takiego EGOIZMU na samym końcu wiersza :) Echhh...te Kobiety:) Jak nie na zabój to w dłógi... No ale jak to powiedział ktoś sławny: "Nihil est in intelectu quin prius fuerit in sensu". ( i może to zdanei zaleci komercją ale powiem jeszcze jedno: jestam na tak)

jest dobry - myślę że coś łączy to jak myślimy