w te noce, gdy nie zasypiam w kołysce Twoich dłoni
gdy palce kołyszą się na innej skórze
Gwiazdy spadają na mą głowę
i przytłoczona słonym żalem
błagam ciszę o inny świat
rozkołysz palce w moich włosach
zatop spojrzenie w skórze
i rozgrzej się dźwiękiem kocham
a kiedyś znowu stanę przed Tobą
okryta jedwabiem moich włosów
niebem Twojego spojrzenia
a czas przestanie istnieć
miłość zabije ostatni zegar
i czerwienią warg wyleje się na moje piersi
Niebo rozbłyśnie blaskiem namiętności
a pustkę ciszy wypełni Twój sen
i rozkołyszesz palce w moich włosach
zatopisz spojrzenie w skórze
rozgrzejesz się dźwiękiem mojego kocham
wypełnisz się mną...