Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

em.gie.

Użytkownicy
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Reputacja

0

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Marta mnie rozwala, że Ty takie rzeczy jak tytuł musisz tłumaczyć :) ja jedynie od strony technicznej sie czepnę, że bez szkody moim skromnym zdaniem dla tekstu można się pozbyć kilku powtórzeń wymowne jest "tak też nie można powiedzieć" bardzo i dobrze, że nie ma silenia się na pseudointelektualny i pseudopoetycki bełkot Edek mi powiedział niedawno coś co mi utkwiło w głowie i trzyma 'do pisania poezji potrzebne są dwie rzeczy: logika i składnia" - masz obie :) plus niezachwianą pewność tego, o czym piszesz a to ostatnio rzadkość zbyt częsta ;) pozdrawiam z matrixa em
  2. Formacja Nieżywych Schabuff (kapela) "Klub wesołego szampana" (tytuł utworu) A gdybym chciał cię zjeść to co byś powiedziała? A gdybym ugryźć chciał czy coś byś przeciw miała? Chciałabym, chciała... A gdybym był krogulcem to co byś powiedziała? I gdybym przyszedł z teczką do łóżka i twego ciała? Chciałabym, chciała... A gdybym był młotkowym, w fabryce z młotkiem szalał to co byś powiedziała, czy coś byś przeciw miała? Drżałabym, drżała... A gdybym musiał odejść z teczką od twego ciała uciekać do robala to co byś powiedziała? Żałowałabym...
  3. cóż, skoro nie czytał Pan Rilkego, to wypada polecić i zachęcić do poczytania (zwłaszcza rewelacyjne Sonety do Orfeusza) "dorównywanie" - skoro mi się już skojarzyło to i zamarzyło, ale nie porównuję Pana poezji do Rilkego, tym bardziej "na siłę" po prostu w pewnych momentach, a właściwie w podobnym sposobie pisania przypomniał mi ten tekst wiersze wspomnianego, nie wiem czy dlatego dobrze mi się czytało czy to zasługa jedynie Pana tekstu ;) em
  4. Panie Serocki - nie będę wdawać się w dalszą dyskusję na temat sposobu komentowania i sposobu przyjmowania komentarzy, to kwestia całkowicie indywidualna "Pani poda przykłady. Zauważyłem, że na takie komentarze Jantarek reaguje bardzo nerwowo i domaga się rozwinięcia tematu. To może chociaż Pani Go zastąpi? Nie wątpię, że Pani wie gdzie, co i jak, ale skąd ma wiedzieć tak kiepski autor?" - chciałabym zaznaczyć, że ja i Jantarek to jednak dwie różne osoby, a Pana sarkazm nie tylko nie pomaga, ale wręcz pogrąża ten wiersz, a zastępować Jantarka w niczym nie muszę, nie muszę też występować w roli adwokata, bo doskonale radzi sobie sam pragnę zauważyć, że również Pan, poza lakonicznymi stwierdzeniami nic konkretnego nie napisał więc parafrazując: "jeśli domaga się od kogoś konkretów najpierw trzeba je samemu przedstawić" karkołomna składnia: "jak się raz przejdzie przez próg drzwi dawno otwartych konwersacje szukają nowych dawców" - przy tym fragmencie napomknę jeszcze o braku logiki "Sylwia lubi wierzyć w swojej wieży taki nałóg niekontrolowany -mówi cichutko pod nosem i dalej wyszywa inicjały pociech na chustach" " sukienki by ją zadusiły odmawia modlitwę za każdego przy swojej osobie zasypia" ograna metaforyka: "łoże wyścielone wężami" "kolor zszedł z kwiatów -one zeszły z ubrań" - tutaj dodatkowo koszmarna personifikacja "jest jej niby tak dużo że może spalić od środka ale braknie do zaistnienia pojedynczej iskierki " w zasadzie musiałabym zacytować cały wiersz konkluzja: nie doprowadzi do niczego dobrego w poezji sytuacja, kiedy twórca czyta tylko i wyłącznie to, co sam napisał jeśli o mnie chodzi to wyczerpuje temat pozdr. em
  5. nie chce się mieszać w kłótnię Panów, żeby czasem nie oberwać rykoszetem ale przywołując cały swój obiektywizm chciałam zaznaczyć, iż nie zauważyłam, by jantarek kogokolwiek obraził, wypowiedź dotyczyła poezji, wierszy, twórczości, tekstów (nie wiem jak jeszcze określić), a nie osoby poety i jakkolwiek można się nie zgodzić z jej brutalnością, czy dosadnością, to oskarżanie kogokolwiek o obrażanie autora jest bezpodstawne i śmieszne poza tym nie dostrzegam zastosowania przez jantarka "prawa Kalego" (jesli ktoś zabrać Kalemu krowę, to Kali zabrać komuś krowę) natomiast dostrzegam czepianie się bez sensownych argumentów i odpowiadanie tylko na te komentarze, gdzie można popyskować hmmm em
  6. a to się chyba nie zrozumieliśmy oczywiście to Twój tekst i mój zamach na niego był bezprawny, celem było pokazanie Ci, że można właśnie nie zmieniając znaczenia napisać prościej a eurekę tylko porównałam do KAWO! (ciężar gatunkowy) i kontekst wydaje się uzasadniony jestem pewna, że wiesz o czym chciałeś napisać, ale nie zaszkodzi skonfrontować tego z tym, co ktoś przeczytał :) em
  7. nieco wg mnie stylizowany na Rilkego (warstwa językowa, składnia) choć nie dorównuje ale nieźle się czytało nawet pozdr. em
  8. próba zabawy znaczeniem słów i mogłoby być całkiem nieźle, gdyby nie kalki, nawet najlepszy koncept powtarzany w nieskończoność staje się nużący przy tego typu zabawach słownych kluczem jest umiar, a mnie właśnie umiaru tu brakuje oraz pewności, o czym chce się pisać pozdr. em
  9. tytuł nieodparcie kojarzy się z "Makatkami z ..." wykonywanymi przez Stare Dobre Małżeństwo niestety tu całe podobieństwo się kończy mamy uroczy, ckliwy i nudny obrazek w stylu landszaftu z jeleniami na rykowisku to jest dla mnie mordowanie poezji pozdr. em
  10. przerost zaimków nad treścią i nachalnie kojarzy się z "Klubem wesołego szampana" Formacji Nieżywych Schabuff bardzo miernie em
  11. wrażenie wyliczanki, przed każdym wierszem można wpisać kolejno 1), 2), 3) itd zbyt mało, by starczyło na poetycki opis starca - jakkolwiek zrozumiemy tytuł nie rozumiem dlaczego każdy wers z wielkiej litery? (interpunkcja) stosowanie równoważników zdań jako pomysł na napisanie wiersza się nie sprawdziło wg mnie na treść zupełnie wystarczyłaby istniejąca (nie wiem czy zamierzona, czy nie) klamra "blask przygasł z czasem wraz ze smutkiem musi odejść w niepamięć" aczkolwiek i to niewiele by pomogło pozdr. em
  12. gdyby wszystko było i odkrywcze i sie podobało - mielibyśmy samych geniuszy nie radzę unikania podejmowania trudnych tematów parafrazując: lepszy trudny temat, niż pisanie o pierdołach ;) em
  13. ten wiersz to trochę takie pieszczenie się autora z samym sobą i twórca ma do tego prawo, pod warunkiem, że czemuś to służy pierwszy wers z kosmosu wg mnie, a to z tego względu, że dalej nie ma nic o owym "nowotworze", a koncept stałby się przedni, gdyby z wiersza drapiącego łapkami i wbijającego miecze zrobić właśnie nowotwór a propos: nie wiem skąd dwa nagie miecze, też niz gruchy niz pietruchy, gdyż nie są nawet bardzo odlegle skojarzone z treścią, podobnie przemknęły mi te łapki i pyszczek, których nijak powiązać się z wbijającym dwa nagie miecze "tym wierszem" się nie da ogólne wrażenie: chaos, który niczemu nie służy, poza znudzeniem czytelnika pozdr. em
  14. nienajgorsze obrazowanie, ale mnie nie przekonuje zbyt wiele dla mnie poodrywanych od siebie obrazów i w sumie nawet nie to razi, ale brak konsekwencji w ich przedstawianiu, puenta jak kwestia z filmów o wojnie w Wietnamie, jeśli miała być kontrastem z treścią strof, to się skonstrastowanie nie udało, jesli nie miała być, to jest "ni z gruchy ni z pietruchy" wg mnie temat ma swoją wagę i należy unikać zbyt lekkiego traktowania pozdr. em
  15. znamienna jest odpowiedź tylko na część mojego komentarza i ani słowa na temat moich uwag do tekstu skoro jedynym Twoim argumentem jest stwierdzenie "taki jestem" to faktycznie dalsza dyskusja mija się z celem, szczególnie dyskusja o poezji, co - pozwolę sobie zauważyć -utwierdza mnie tylko w dawno powziętym przekonaniu em
×
×
  • Dodaj nową pozycję...