Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jestem.Sowa

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jestem.Sowa

  1. Dźwięcznie wołaj mnie Płomieniem. Niestrudzenie. I wedrze się I może nuta Grzeszna. Grzesznie upajająca. I podźwigną mnie, Z mogiły, Dwa księżycowe ramiona. W przestrzeń Jaskrawo-wilgotną. Uniosą tajfuny. Wichry dwa. I łuskami się pokryję. I zanurzę w orzechowo-morską, Twoją toń. Nasłuchuję...
  2. Co do tego zagmatwania to chyba muszę przyznać rację, jak go czytam teraz po jakimś czasie. Ale czasem jak i bałagan w głowie to i bałagan na papierze. Za konstruktywną krytykę dziękuję, choć nie ze wszystkimi opiniami się zgadzam, ale wcale nie muszę się z nimi zgadzać. Tak tak samo dno, my wiemy o co chodzi;)
  3. a ja jestem jak najbardziej za...jest niezwykły..Dawidzie
  4. Wargami martwymi Złapać próbuje Łapczywymi Czułości słowa pelne Leniwie Na wietrze Z drzew pomiędzy wyglądają Pod księżycem Dryfują bez kształtne Tak bez płomienne Niczyimi nie wypowiedziane Ustami Jedynie urojeniami Łakomymi. Przyjacielu srebrny Boleśnie zachmurzonymi Spoglądasz Powiekami, przymkniętymi Żałości pełnymi Dantejskimi scenami Już martwy Przyjacielu mój My sponiewierani Miłością do Słońca
×
×
  • Dodaj nową pozycję...