Zebrany konsonans
Wspomnień:
Spróchniała ławka w parku bez trawy
Pierwsze porządne dżinsy
Z RFN-u
Wściekle czerwone lakierki obcierające stopy
A z boku blada matka
I tatuś z nożem
Na wargach i w dłoni
Babka-dewotka, matka matki
Ta od ,,gównem jesteś, gównem zostaniesz’’
Raz tylko zakochana w studencie,
Wdowa po mężu-pijaku i kurwiarzu
........
Po co krzyczysz w nocy?
Czy nie wiesz?
Twój brat od miesiąca leży martwy
Z siną pętlą wokół zgniłej szyi
w sterylnym pokoiku bez okien
.......
Senna, utarzana w gnoju powieka
A dalej nic
(dziurawa łódź i rwąca rzeka)